Korekta na GPW była łagodna i bardzo krótka

Po dwóch wzrostowych sesjach kończących ubiegły tydzień, po których WIG zyskał 8 proc., a WIG-20 10 proc. wartości, wydawało się, że korekta na GWP jest nieuchronna. Tak się rzeczywiście stało, choć niewiele osób mogło spodziewać się, że będzie miała ona tak umiarkowany wymiar.

Po dwóch wzrostowych sesjach kończących ubiegły   tydzień, po których WIG zyskał 8 proc., a WIG-20 10 proc. wartości, wydawało się, że korekta na GWP jest nieuchronna. Tak się rzeczywiście stało, choć niewiele osób mogło spodziewać się, że będzie miała ona tak umiarkowany wymiar.

Poza wyniesieniem kursów kilku "ciężkich" spółek jak Pekao i TP SA do poziomu, który mógł skłaniać inwestorów do realizacji zysków, za pogorszeniem nastrojów w poniedziałek przemawiało również złożenie wniosku o ogłoszenie upadłości Elektrimu. W piątek na zamknięciu cena akcji holdingu spadła z tego powodu o 9 proc.

W pierwszej części poniedziałkowych notowań widać było wymianę papierów spółek, które mocno drożały podczas ostatnich sesji, m.in. TP SA. Inwestorzy posiadający papiery telekomu korzystali z ostatnich wzrostów i zamykali pozycje. Inni, wierząc że to nie koniec wzrostów, kupowali je. Zmiana kursu TP SA była dość umiarkowana, choć jego spadek utrzymywał się dość długo.

Reklama

Lepiej wyglądała sytuacja Pekao SA. Akcje banku osiągnęły w piątek historyczne maksimum. Inwestorzy realizowali zyski na papierach spółki, co spowodowało spadek ich ceny. Akcje Elektrimu w pierwszych minutach sesji zdrożały, by potem spaść do 8,30 zł, o 3,5 proc. poniżej piątkowego zamknięcia. Od tego momentu udziały holdingu zaczęły jednak drożeć, by zakończyć notowania kursem 9 zł.

Po około dwóch godzinach sesji popyt zaczął wyraźnie uzyskiwać przewagę. Mniej więcej w połowie notowań WIG 20, który w pierwszej części notowań tracił nawet 1,4 proc., pokonał poziom ostatniego zamknięcia kontynuując ruch w górę. Wspiął się ostatecznie w okolice poziomu 1355 pkt., który okazał się jego dziennym maksimum.

W drugiej części notowań popyt skupił się przede wszystkim na papierach blue chipów. Drożały TP SA i Elektrim posiadające dotychczas największy udział w obrotach rynku, a także inne ciężkie spółki, które nie cieszyły się popytem tuż po otwarciu rynku. Wyraźnie zdrożały akcje KGHM, PKN Orlen i Agory.

W branży bankowej najlepiej prezentowały się drożejące przez niemal całą sesję udziały BIG Banku Gdańskiego. Pod koniec notowań dużym popytem cieszyły się udziały BRE Banku i BPH. Akcje Pekao SA zakończyły notowania umiarkowaną zniżką.

Zdecydowanie zdrożały akcje Orbisu. Jego papiery cieszą się zwiększonym popytem po sprzedaży przez Orbis w grudniu ubiegłego roku wszystkich akcji spółki Królewska za 5,7 mln USD i wiadomości o zwiększeniu zaangażowania w spółce jej największego inwestora, Accora. Niemal przez całą sesję taniały udziały MCI. Przecena papierów funduszu w trakcie ostatnich sesji to skutek informacji o wyjściu z rady nadzorczej spółki przedstawicieli trzech inwestorów finansowych.

Obroty na rynku spadły o ponad 40 proc., choć nadal są dość wysokie. Ponad połowę zrealizowano na akcjach tylko trzech spółek: TP SA, PKN Orlen i Elektrimu.

Puls Biznesu
Dowiedz się więcej na temat: krótka | WIG | pekao | WIG | korekta | Łagodna | GPW
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »