Listopad pogorszył nastroje producentów samochodów

Listopad fatalnie odbił się na kondycji polskiego rynku motoryzacyjnego. Do klientów trafiło niespełna 21,5 tys. aut - o 2,2 tys. mniej, niż w październiku.

Listopad fatalnie odbił się na kondycji polskiego rynku motoryzacyjnego. Do klientów trafiło niespełna 21,5 tys. aut - o 2,2 tys. mniej, niż w październiku.

Wstępne wyniki sprzedaży aut osobowych w listopadzie zdają się potwierdzać pesymistyczne prognozy analityków sprzed miesiąca. Postępujące spowolnienie rozwoju gospodarczego kraju sprawiło, że ubiegły miesiąc okazał się dla producentów jednym z najczarniejszych w tym roku. Do klientów trafiło około 21,5 tys. samochodów osobowych.

- Oznaczałoby to, że po 11 miesiącach Polacy kupili około 308 tysięcy pojazdów - o blisko 32 proc. mniej niż w analogicznym okresie ubiegłego roku - prognozuje jeden z przedstawicieli branży motoryzacyjnej

Reklama

Znowu przerwa

W najbardziej dramatycznej sytuacji nadal znajduje się Daewoo-FSO. Co prawda w listopadzie - dzięki wzmożonej akcji reklamowej - firma sprzedała 2009 pojazdów (wobec 1703 w październiku), ale wyniki z z początku roku były dużo lepsze. W marcu firma z Żerania ulokowała na rynku 4644 pojazdy.

Po jedenastu miesiącach koreańska spółka sprzedała 37,8 tys. pojazdów - o 62,9 proc. mniej, niż w porównywalnym okresie roku ubiegłego.

- Spodziewamy, się ten rok zamkniemy sprzedażą na poziomie 39,5-40 tysięcy samochodów - prognozuje Jerzy Pniewski, dyrektor departamentu sprzedaży Daewoo-FSO.

Według nieoficjalnych informacji, zarząd Daewoo-FSO rozważa możliwość wprowadzenia kolejnej przerwy produkcyjnej, która rozpocznie się 17 grudnia i ma potrwać nawet do 14 stycznia 2002 r. Daewoo z nadzieją i niepokojem czeka na dalsze kroki polskiego rządu. Wiesław Kaczmarek, szef MSP, wspomniał o możliwości dokapitalizowania zakładu przez polskie władze.

FIAT pod ścianą

Nielepsza jest sytuacja lidera sprzedaży - firmy FIAT. Ze wstępnych danych producenta wynika, że po jedenastu miesiącach nabywców znalazło 74 032 aut - o około 40 proc. mniej, niż w takim samym okresie ubiegłego roku.

- Nie mogę na razie potwierdzić ostatecznej wielkości sprzedaży, ale przewidujemy, że będą one znacznie odbiegały od wyników ubiegłorocznych. Sami nie damy zresztą rady naprawić polskiego rynku. Tutaj potrzebne są rozwiązania systemowe - podkreśla Bogusław Cieślar z Fiat Auto Poland.

Dramatyczne załamanie sprzedaży zaowocowało w w tym roku zwolnieniami w Fiacie. Na wiosnę z pracy odeszło 750 osób, a niedawno wręczono wymówienia 400 osobom.

- Jeśli sytuacja na rynku nie poprawi się na początku przyszłego roku, pracę może stracić kolejnych 230 osób - podkreśla Bogusław Cieślar.

Są zadowoleni

Jest jednak również kilku szczęśliwców. Wśród nich znajduje się japońska Toyota. Jak przyznaje Witold Nowicki, szef sprzedaży Toyota Motor Poland, w listopadzie firma ulokowała na rynku około 990 aut osobowych. Oznacza to, że sprzedaż po 11 miesiącach wyniosła około 14,5 tys. sztuk, czyli o blisko 10,8 proc. więcej, niż w analogicznym okresie roku ubiegłego. Zadowoleni mogą być również przedstawiciele Renault. Na koniec listopada firma sprzedała o około 2370 aut - o 5,8 proc. więcej niż w analogicznym okresie 2000 r.

Puls Biznesu
Dowiedz się więcej na temat: FSO | firma | Fiat | samochod | Daewoo | producenci samochodów | nastroje | trafiło
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »