Litwa nie chce Orlenu

Litewski rząd nie chce, by rafinerię Mażeikiu Nafta (Możejki) kupił PKN Orlen - wyraźnie dał to do zrozumienia premier Litwy Algirdas Brazauskas w czwartkowym wywiadzie dla polskiej rozgłośni w Wilnie Radia Zand Wilii.

Litewski rząd nie chce, by rafinerię Mażeikiu Nafta (Możejki) kupił PKN Orlen - wyraźnie dał to do zrozumienia premier Litwy Algirdas Brazauskas w czwartkowym wywiadzie dla polskiej rozgłośni w Wilnie Radia Zand Wilii.

"PKN Orlen jest mało nam znany. Najwięcej wątpliwości wzbudza możliwość zapewnienia przez to przedsiębiorstwo dostawy ropy do Możejek. Niektóre rosyjskie spółki naftowe powiedziały bardzo konkretnie, że w tym kierunku więcej nie popłynie żadna kropla ropy" - powiedział premier Brazauskas. Litewski rząd w piątek zamierza poinformować koncern Jukos, iż skorzysta z prawa pierwokupu 53,7 proc. akcji swej rafinerii Mażeikiu Nafta. Jukos posiada 53,7 proc. akcji Możejek. Do państwa litewskiego należy 40,66 proc., resztę mają drobni przedsiębiorcy.

Litwa chce kupić od Jukosu kontrolny pakiet akcji, a następnie sprzedać go łącznie z 20 proc. akcji ze swego pakietu. W trakcie przetargu najwyższą cenę za Możejki zaproponowały kazachski Kazmunaigaz - 1,2 mld dolarów oraz PKN Orlen - według niepotwierdzonych informacji z litewskich źródeł - 1,5 mld dolarów. Przetarg odbył się na początku lutego. W wywiadzie dla radia premier wyraził żal, że ciągle nie udaje się przekonać strony polskiej do rozpoczęcia budowy polsko- litewskiego mostu energetycznego. "Rozumiem Polskę. Jest ona bardziej zainteresowana rozwojem infrastruktury w kierunku zachodnim. Jestem jednak optymistą. Teraz, kiedy już zapadła decyzja o budowie nowego reaktora w Ignalińskiej Elektrowni Atomowej, być może w przyszłości Polska wyrazi zainteresowanie połączeniem naszych sieci" - powiedział premier. Brazauskas zaznaczył, że będzie namawiał stronę polską do inwestowania w budowę nowego reaktora. W środę szefowie przedsiębiorstw energetycznych trzech państw bałtyckich podpisali memorandum w sprawie gotowości rozpoczęcia budowy nowego reaktora. Jednakże, jak zaznaczył premier, oczekiwani są też inni inwestorzy - tym bardziej, że rozważana jest możliwość budowy nie jednego, lecz dwóch reaktorów.

Reklama

"Decyzja o budowie jednego bloku nie jest dobra. W celu zapewnienia nieprzerwanej pracy siłowni są potrzebne co najmniej dwa bloki" - zaznaczył w wywiadzie premier. Brazauskas poinformował, że kwestia budowy nowego reaktora, mostu energetycznego, a także drogi szybkiego ruchu Via Baltica będzie m.in. tematem rozmów podczas wizyty prezydenta Polski Lecha Kaczyńskiego na Litwie, która jest przewidziana na 14 marca.

INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: nafta | możejki | budowy | chciał | rząd | Algirdas Brazauskas | Litwa | Orlen
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »