"DGP": Sto zbrodni vatowskich

Niemal co trzeci podejrzany o najcięższe przestępstwa fakturowe usłyszał zarzuty, które mogą się skończyć nawet 25 latami więzienia - czytamy w czwartkowym "Dzienniku Gazecie Prawnej".

Z danych udostępnionych "DGP" przez Prokuraturę Krajową wynika, że od wejścia w życie w marcu 2017 r. nowelizacji Kodeksu karnego, w prawie stu sprawach śledczy sięgnęli po paragrafy zrównujące wystawianie pustych faktur z najcięższymi przestępstwami.

- Za tzw. zbrodnię vatowską grozi 25 lat pozbawienia wolności, jeśli wartość fikcyjnych faktur przekroczy 10 mln zł. Powyżej 5 mln zł można spędzić nawet 15 lat za kratami. W przypadkach tego pierwszego rodzaju prokuratorzy postawili w latach 2018-2019 już 37 zarzutów (15 z nich objętych zostało aktem oskarżenia) - czytamy w "DGP".

Reklama

Liczba spraw, które śledczy prowadzą pod kątem zbrodni vatowskiej, rośnie.

Jak zauważa "DGP", sprawy, za które grozi ćwierć wieku więzienia, bywają spektakularne. Pierwsze wykorzystanie przepisów o zbrodni vatowskiej dotyczyło zarzutów dla dwóch mężczyzn, którzy posłużyli się 143 fakturami na 446 mln zł, narażając budżet na stratę ponad 83 mln zł.

PAP
Dowiedz się więcej na temat: VAT
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »