mBank - wejście smoka

Nowa oferta detaliczna BRE Banku wywołała spore poruszenie na rynku depozytów. Wirtualny rachunek w m-Banku chciało otworzyć tak wielu klientów, że przeciążone zostały linie telefoniczne banku.

   Nowa oferta detaliczna BRE Banku wywołała spore poruszenie na rynku depozytów. Wirtualny
   rachunek w m-Banku chciało otworzyć tak wielu klientów, że przeciążone zostały linie
   telefoniczne banku.

Uruchomiony przez BRE Bank, mBank zajmujący się bankowością elektroniczna zaskoczył zarówno

klientów jak i konkurentów. Oferta tego banku zdecydowanie wyróżnia się na tle nie tylko innych

wirtualnych kont, ale także oferty detalicznej pozostałych banków na naszym rynku. Hitem na pewno

okazało się oprocentowanie zaproponowane przez bank. Rachunek oszczędnościowo-rozliczeniowy

eKonto oprocentowany jest w wysokości 15,5 proc. w skali rocznej, a lokata a vista eMax (można ją

zerwać w każdym momencie bez utraty naliczonych odsetek) - w wysokości 16,5 proc. Zarówno

Reklama

rachunek jak i lokata mBanku zdecydowanie (co najmnniej o kilka punktów procentowych) biją

podobne produkty w innych bankach. Dodatkowo bank nie pobiera opłat za otwarcie i prowadzenie

rachunku oraz za przelewy do innych banków dokonane przy pomocy elektronicznych kanałów

(Internet, WAP).

Do rachunku i lokaty bezpłatnie wydawana jest karta Visa Electron. Tak atrakcyjne warunki naszej oferty są możliwe dzięki niskim marżom i kosztom własnym banku. Cała

bankowość detaliczna jest na razie obsługiwana przez elektroniczne kanały dystrybucji - powiedziała PG

Alicja Kos, rzeczniczka BRE Banku. Według jej zapewnień oferta mBanku nie ma czasowego,

promocyjnego charakteru gdyż zgodnie z regulaminem banku oprocentowanie jest indeksowane o

stawkę WIBOR (oprocentowanie eKonta nie może być niższe niż WIBOR minus 4 pkt proc., a lokaty

eMax - WIBOR minus 4 pkt proc.).

W przyszłym roku oferta mBanku powiększy się o produkty kredytowe oraz inwestycyjne (wspólne z

BRE Brokers). Wszystko to sprawiło, że działający od niedzieli mBank przeżywa prawdziwe oblężenie

klientów. Jak powiedziano nam w telefonicznym centrum obsługi klienta w Łodzi, w pierwszym dniu

działalności mBanku otworzono ponad 1,5 tys. kont i lokat, a codziennie do centrum telefonuje kilka

tysięcy osób. Ma to swoje ujemne strony gdyż na numer klienta i hasło dostępu do wirtualnego

rachunku czeka się nawet dwa dni, czego doświadczył m.in. niżej podpisany. Według wcześniejszych

zapowiedzi mBank liczł na pozyskanie 150 tys. klientów w ciągu najbliższych dwóch lat. Wydaje się, że

plany te zostaną znacznie przekroczone.

Bacznie śledzimy poczynania konkurencji. Trudno zaledwie po kilku dniach oceniać powodzenie oferty

mBanku. Nie można jednak wykluczyć, że wpłynie ona na ofertę depozytową także w naszym banku -

powiedział PG przedstawiciel jednego z banków prowadzących internetowe rachunki.

W pierwszym kwartale 2001 r. BRE planuje poszerzyć swoją ofertę o sieć bankowości detalicznej

Multibank, który zamierza uruchomić ok. 30 placówek w największych miastach Polski.

Prawo i Gospodarka
Dowiedz się więcej na temat: rachunek | bank | BRE Bank SA | wejście | Wejście smoka! | mBank | oprocentowanie | smoki
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »