Miedź odreagowała wzrosty
Ropa stabilizuje się na poziomie 75,50 USD za londyńska baryłkę brenta. Wzrosty w okolice nowych rekordów zostały powstrzymane przez informację o zatrzymaniu produkcji w kilku amerykańskich rafineriach, w wyniku wzrostu zapasów tego surowca.
Rezerwa na poziomie 12,5 proc. wyższym niż pięcioletnia średnia dla okresu wakacyjnego, gwarantuje, że popyt zostanie zaspokojony, co zdejmuje presję z rynku.
Miedź odreagowała silne wzrosty z ostatniego tygodnia i jej cena spadła o 0,8 proc. Tona tego surowca na londyńskiej giełdzie kosztuje 7,930 USD i zapowiada się, że może stabilizować się w okolicach tego poziomu przez najbliższe dni. Na głębsze odreagowanie nie pozwolił import miedzi do Chin, który w czerwcu wzrósł o 23 proc. Złoto powróciło do trendu wzrostowego, do czego przyczynił się taniejący dolar. Jedna uncja tego kruszcu kosztuje 662 USD, po wzroście o 0,5 proc.