Mocne uderzenie złotego

Złoty wzmacniał się przez cały czwartek. Polska waluta zyskiwała wyraźnie do euro i dolara i to nawet przy spadającym kursie EUR/USD.

Złoty wzmacniał się przez cały czwartek. Polska waluta zyskiwała wyraźnie do euro i dolara i to nawet przy spadającym kursie EUR/USD.

Fala umocnienia złotego rozpoczęła się w środę późnym popołudniem, wtedy kurs EUR/PLN spadł do ok. 4,17, a USD/PLN do 3,2950 w związku z osłabieniem dolara na rynku międzynarodowym. W czwartek rano za euro płaciliśmy już tylko ok. 4,16 zł, a za dolara 3,2850 zł. W kolejnych godzinach lekko spadał kurs dolara, a zdecydowanie szybciej euro, które traciło na rynku międzynarodowym. O godz. 16.10 euro kosztowało 4,1530 zł, a dolar 3,28 zł.

Wyraźnie widać, że niska inflacja w USA ponownie rozbudziła apetyty na większe ryzyko w krajach rozwijających się.

Reklama

W ciągu dnia na rynek napłynął komentarz prezesa NBP Leszka Balcerowicza, który po raz kolejny stwierdził, że szybkie wstąpienie do strefy euro da impuls do wzrostu PKB o dodatkowe 0,4 proc. i powinno być celem Polski. Nie miało to jednak wpływu na notowania.

Krótkoterminowa prognoza
Wzrosty na warszawskiej giełdzie, silne zachowanie polskich obligacji oraz udana obrona wskazywanego oporu na 3,35 dla USD/PLN pozwalają pozytywnie patrzeć na złotego do końca tygodnia. Importerzy rozliczający się w euro powinni już zacząć zakup waluty. Piątkowe dane o produkcji przemysłowej za kwiecień (prognoza -4,8 proc.) powinny rozbudzić oczekiwania co do obniżek stóp w przyszłym tygodniu.

WGI Dom Maklerski SA
Dowiedz się więcej na temat: polska waluta | czwartek | dolar | uderzenie
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »