Mocny dolar po dobrych danych z USA

Dzisiejsza sesja przyniosła osłabienie złotego i umocnienie dolara na rynku międzynarodowym. Mimo wysokiej inflacji złoty tracił na wartości. Inwestorzy kupowali waluty i wycofywali się z giełdy. Za aprecjacją dolara stała z kolei publikacja danych o wskaźniku PPI i sprzedaży detalicznej.

Dzisiejsza sesja przyniosła osłabienie złotego i umocnienie dolara na rynku międzynarodowym. Mimo wysokiej inflacji złoty tracił na wartości. Inwestorzy kupowali waluty i wycofywali się z giełdy. Za aprecjacją dolara stała z kolei publikacja danych o wskaźniku PPI i sprzedaży detalicznej.

Wskaźnik inflacji w listopadzie przyśpieszył do poziomu 3,6 proc. W ujęciu miesięcznym był to wzrost o 0,7 proc. Taki wynik znacznie przekroczył oczekiwania analityków. Głównym czynnikiem napędzającym inflacje były ceny żywności, które kolejny raz z rzędu zanotowały silną zwyżkę. Obok żywności dużą dynamikę wzrostów odnotowały ceny pali i transportu.

Wydaje się, że co najmniej przez najbliższe dwa miesiące presja wzrostowa ze strony tych dwóch czynników nie osłabnie. Można, zatem oczekiwać, ze w styczniu inflacja przekroczy barierę 4,0 proc. Wydaje się również, że RPP nadal dążyć będzie do zaostrzania polityki monetarnej. Niewykluczone, że na najbliższym posiedzeniu zapadanie decyzja o podwyżce o 25 pkt bazowych.

Reklama

Podobnie wysokie dane o wzroście cen napłynęły z USA. Ceny produkcji sprzedanej przemysłu (PPI) w USA w listopadzie wzrosły o 3,2 proc. m/m, po wzroście poprzednio o 0,1 proc. To największy odczyt wskaźnika od 1981r, kiedy to inflacja na świecie charakteryzowała się ponadprzeciętnym tempem wzrostu. Stad, w połowiczny sposób można ocenić, że wtorkowa decyzja FED o redukcji stop o 25 pkt. była właściwą, bo w sytuacji tak silnych napięć inflacyjnych, obniżka o 50 pkt. byłaby jeszcze mniej uzasadniona.

Wysoka inflacja producentów i dobre dane o sprzedaży detalicznej dały wsparcie dolarowi. Na koniec sesji europejskiej kurs EUR/USD zniżkował do poziomu 1,4580 i był to przede wszystkim skutek najwyższego od maja br. wzrostu sprzedaży. W listopadzie wzrosła ona o 1,2 proc. w ujęciu miesięcznym. Sprzedaż detaliczna, z wykluczeniem sprzedaży aut, wzrosła w listopadzie o 1,8 proc., najwięcej od stycznia 2006. Analitycy spodziewali się teraz wzrostu sprzedaży detalicznej o 0,6 proc., a z wykluczeniem aut - wzrostu również o 0,6 proc. Rok do roku w listopadzie sprzedaż wzrosła o 6,9 proc., a wyłączając auta, wzrosła o 8,0 proc.

Znaczny spadek notowań EUR/USD i wzmocnienie dolara wobec innych walut pozwalają przypuszczać, że koniec tego tygodnia przyniesie jeszcze silniejszą aprecjację amerykańskiej waluty. Niewykluczone, ze notowania EUR/USD zniżkują w okolice 1,45. Na złotówce możliwa jest kontynuacja korekty spadkowej do poziomu EUR/PLN 3,60.

Marek Wołos

TMS Brokers SA
Dowiedz się więcej na temat: deta | inflacja | sprzedaż detaliczna | danie | Dana | USA | waluty | osłabienie złotego
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »