Mostostal Warszawa dostał czerwoną kartkę

Ostania w tym roku sesja nie przynosi większych zmian indeksów. Inwestorzy na GPW wstrzymują się przed zajmowaniem pozycji przed rozstrzygnięciami jakie zapadną na rynkach globalnych w pierwszych tygodniach stycznia. Indeks WIG20 tracił o godzinie 10.45 0,15 proc. i wynosił 2392 pkt. Niewielkie ruchy cenowe i wolumen handlu towarzyszą notowaniom spółek małych i średnich. Indeksy mWIG40 oraz sWIG80 zniżkują zgodnie o 0,1 proc.

Po otwarciu notowań na GPW kolejną sesję traciły walory Mostostalu Warszawa. Po wczorajszym spadku o 3,28 proc. dziś budowlana spółka koryguje notowania o kolejne 1,37 proc.

Na początku tego roku rozstrzygnięto przetarg na budowę stadionu piłkarskiego we Wrocławiu, który będzie areną zmagań podczas Euro 2012. Mostostal zaproponował wówczas najniższą cenę wykonania prac 729,7 mln zł brutto. Wyższa była oferta z udziałem Budimeksu 755 mln zł brutto podczas gdy oferta konsorcjum PBG opiewała na 937 mln zł brutto.

Wczoraj władze Wrocławia powołując się na opóźnienia w wykonaniu prac rozwiązały kontrakt z Mostostalem W. równocześnie zapowiadając, że negocjacje z wolnej ręki z nowym konsorcjum rozpoczną się jeszcze w tym roku. Dzięki temu ominięte zostaną długie procedury przetargowe. Największe szanse ma Budimex. PBG już buduje trzy inne stadiony. Szanse PBG ogranicza fakt, że w skład konsorcjum startującego w przetargu na początku roku wchodziła spółka Alpine Bau, której niedawno odebrano kontrakt na budowę odcinaka autostrady A1 z uwagi na opóźnienia w wykonaniu robót. Mostostal nie składa broni i zapowiada, że będzie negocjować z władzami Wrocławia. W związku z rozwiązaniem kontraktu konsorcjum Mostostalu będzie zmuszone zapłacić 10 proc. jego wartości, a dla grupy oznacza to ok. 35 mln zł kary. Nawet jeżeli spółka skieruje sprawę do sądu to i tak będzie zmuszona do utworzenia rezerwy na potencjalne roszczenia zleceniodawcy.

Reklama

Wyniki Mostostalu Warszawa w III kwartale tego roku rozczarowały inwestorów przy czym wynikało to po części z czynników o charakterze jednorazowym. Spółka osiągnęła w III kw. 2009r. zysk netto w wysokości 15,3 mln zł względem 30,4 mln zł zysku netto w analogicznym okresie roku ubiegłego. W III kw. Mostostal utworzył rezerwy w wysokości 23 mln zł, które obciążyły koszty własne sprzedaży i były najprawdopodobniej związane z ryzykiem towarzyszącym kontraktowi stadionowemu we Wrocławiu.

Mostostal Warszawa jest teraz wyceniany z dyskontem w odniesieniu do pozostałych spółek z branży. Wartość wskaźnika EV/EBITDA (wartość przedsiębiorstwa/EBITDA) wynosi dla spółki 6,2. Dla porównania dla Budimeksu wynosi on 9,4, PBG 9,9, Erbudu 8,9, a Polimexu 7,4. Niższy wskaźnik EV/EBITDA dla Mostostalu to efekt wysokich stanów gotówki, co teoretycznie powinno sprzyjać pozyskiwaniu dużych kontraktów, wysoko-marżowych, które wymagają finansowania własnego. Mimo to spółka nawet przed podaniem informacji o rozwiązaniu kontraktu stadionowego nie znajdowała uznania w oczach inwestorów. Inwestorów zniechęcał brak pozyskania znaczącej liczby dużych kontraktów, z czym nie miał problemu Polimex, który teraz ma bogaty portfel zamówień wyceniany już na 8 mld zł. Mostostal w III kw. tego roku uzyskał mniejsze kontrakty o wartości 823 mln zł. Wartość portfela zamówień na 2010 r. grupy Mostostalu szacowana jest teraz na 2,5 mld zł. Szansą dla Mostostalu po stracie kontraktu we Wrocławiu są przetargi drogowe o wartości 5 mld zł, których rozstrzygnięcia należy oczekiwać w pierwszym półroczu 2010 r. Wczorajsze doniesienia mają negatywny wydźwięk i przełożą się najprawdopodobniej na dalszą zniżkę notowań Mostostalu Warszawa. Beneficjentem będzie Budimex, który zyskuje dziś 1,3 proc.

Sprawdź bieżące notowania Mostostalu Warszawa na naszych stronach

Dzisiejszy kalendarz danych makroekonomicznych zawiera tylko jedną pozycję. O godz.14.30 poznamy dane z USA dotyczące wniosków o zasiłkach dla bezrobotnych. Sesje na parkietach zachodnioeuropejskich przebiegają spokojnie. FTSE250 oraz CAC40 symbolicznie zyskują odpowiednio o 0,05 proc.oraz 0,25 proc.

Kamil Kasperski, X-TRADE BROKERS

Negocjacje z kandydatem na wykonawcę stadionu na piłkarskie mistrzostwa Europy w 2012 r. - firmą Max Boegl - rozpoczęły się w czwartek we Wrocławiu. Nowy wykonawca ma być wybrany w ciągu dwóch, trzech tygodni. W środę prezydent Wrocławia Rafał Dutkiewicz poinformował, że miasto wypowiedziało umowę dotychczasowemu wykonawcy - polsko-greckiemu konsorcjum pod przewodnictwem Mostostalu Warszawa S.A. Umowę wypowiedziano, ponieważ jak podkreślił Dutkiewicz konsorcjum pod przewodnictwem Mostostalu Warszawa S.A. nie jest w stanie zakończyć budowy stadionu w wyznaczonym terminie. - Ryzyko, że opóźnienia będą narastały, jest zbyt duże i dlatego zdecydowaliśmy się na wypowiedzenie umowy - powiedział w środę prezydent. Według władz miasta, przykłady poważnego opóźnienia na budowie widać m.in. na przykładzie projektów wykonawczych instalacji grzewczej i chłodniczej, klimatyzacji i wentylacji oraz kanalizacji teletechnicznej, które sięgają 75 dni. Jak powiedział w czwartek prezydent Wrocławia, formalnie rozpoczęto negocjacje z firmą Max Boegl, która wcześniej startowała w przetargu na budowę wrocławskiego stadionu, ale ostatecznie została z niego wykluczona. - Negocjacje powinny zakończyć się w ciągu dwóch tygodni, więc wydaje się bardzo prawdopodobne, że w styczniu podpiszemy kontrakt na realizację tego projektu - powiedział Dutkiewicz. Dodał, że negocjacje dotyczą sposobu przeprowadzenia inwentaryzacji, kształtu umowy i ostatecznej ceny za całe zlecenie. Zaznaczył, że jeżeli strony nie dojdą do porozumienia, może pojawić się nowy kandydat na dokończenie inwestycji. W czwartkowych rozmowach uczestniczył członek zarządu firmy Max Boegl Gerhard Hupfer. - Cieszymy się bardzo, że przed kilkoma dniami zostaliśmy zapytani o możliwość współpracy przy budowie stadionu we Wrocławiu, przede wszystkim dlatego, że pół roku temu zajmowaliśmy się tym projektem na etapie przetargu - powiedział Hupfer. Pytany o czas potrzebny na wznowienie pracy przy stadionie powiedział, że firma będzie potrzebowała ok. trzech tygodni na sprawdzenie stanu budowy, m.in. "tych punktów, które były wcześniej źle wykonane". - Po tym budowa ruszy dużo szybciej - podkreślił Hupfer. Dodał, że firma ma swój oddział w stolicy Dolnego Śląska, co umożliwi sprawne zarządzanie prowadzeniem projektu. - A ponieważ mamy duże doświadczenie w budowie stadionów, mam nadzieję, że z sukcesem dla miasta będziemy mogli wybudować stadion terminowo na Euro 2012 - powiedział. Dutkiewicz podkreślił, że chce, aby budowa stadionu zakończyła się w połowie 2011 r. "Chcemy również, aby prace były prowadzone z udziałem wrocławskich podwykonawców" - powiedział. Firma Max Boegl samodzielnie zbudowała sześć stadionów, m.in. we Frankfurcie, a w budowie kilkunastu uczestniczyła jak współwykonawca. Pierwsze prace przygotowujące teren pod budowę wrocławskiego stadionu rozpoczęły się we wrześniu 2008 r. Umowę na budowę podpisano z konsorcjum pod przewodnictwem Mostostalu Warszawa S.A. w kwietniu tego roku. Tuż po tym rozpoczęły się prace. "Kamień węgielny" wmurowano w czerwcu. Wrocławski stadion mieścić ma prawie 42 tys. widzów. Będzie obiektem wielofunkcyjnym, na którym oprócz meczów piłkarskich, można będzie organizować m.in. koncerty. Pod trybunami znajdą się cztery niezależne budynki, w których powstanie m.in. największy we Wrocławiu klub fitness, kasyno, dyskoteka oraz sale konferencyjne i biurowe. (PAP)

ZOBACZ AUTORSKĄ GALERIĘ ANDRZEJA MLECZKI

x-Trade Brokers DM SA
Dowiedz się więcej na temat: firma | opóźnienia | konsorcjum | Mostostal | Warszawa | negocjacje | Wrocław | Dutkiewicz | GPW | prezydent
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »