MSP próbuje reanimować chemię ciężką

Strategią konsolidacji i prywatyzacji sektora chemii ciężkiej, przygotowywaną przez resort skarbu, w przyszłym tygodniu ma się zająć rząd. Program może nie objąć Polic, które chcą wejść na giełdę w 2005 r.

Strategią konsolidacji i prywatyzacji sektora chemii ciężkiej, przygotowywaną przez resort skarbu, w przyszłym tygodniu ma się zająć rząd. Program może nie objąć Polic, które chcą wejść na giełdę w 2005 r.

Dokument w sprawie restrukturyzacji sektora chemii ciężkiej trafi pod obrady Komitetu Ekonomicznego Rady Ministrów 14 października - informuje Magdalena Nienałtowska z biura prasowego MSP. Dotychczas resort opowiadał się za konsolidacją wszystkich sześciu zakładów (Police, Puławy, Tarnów, Sarzyna, Kędzierzyn-Koźle i Zachem) w jeden organizm na równych warunkach. Taka koncepcja budzi jednak kontrowersje wśród związkowców tych spółek. Pracownicy zakładów znajdujących się w lepszej kondycji (Police, Puławy i Zachem) nie są jej przychylni, uważają bowiem, że ich spółki mają szansę przetrwać samodzielnie. - Koncepcja konsolidacji branży chemii ciężkiej, prezentowana przez resort skarbu nie ma przyzwolenia społecznego - mówi Stefan Karaś, przewodniczący Związku Zawodowego Pracowników OPZZ w ZA Puławy. "Za" są natomiast pozostali. - Program przygotowany przez resort skarbu, odrzucają te firmy, które liczą na to, że sobie same poradzą na rynku. Nie martwią się o pozostałe spółki, które są w gorszej sytuacji. A są to tysiące miejsc pracy na terenach o ogromnym bezrobociu - mówi Jerzy Wróbel z Solidarności w tarnowskich zakładach. - O podjęcie działań konsolidacyjnych w sektorze walczymy od 1998 roku. Niestety kolejne wersje nie uzyskują poparcia wszystkich zakładów, które mają być objęte programem. Mam obawy, czy nie jest to działanie celowe - dodaje J. Wróbel.

Reklama

Według naszych informacji ministerstwo próbuje znaleźć inne rozwiązania, które zadowoliłyby związkowców. Ostatnią koncepcją jest przyznanie roli lidera konsolidacji Puławom i ewentualne wyłączenie z programu Polic. - Chcemy na własną rękę prowadzić restrukturyzację. Wszelkie plany konsolidacji powinny zostać uchwalone na początku lat 90. Teraz każdy z zakładów znajduje się na innym etapie rozwoju - mówi Krzysztof Żyndul, prezes ZCh Police. Zapowiada, że do 2005 roku przygotuje spółkę do wejścia na giełdę.

Parkiet
Dowiedz się więcej na temat: Puławy | resort | MSP | ciężka | skarbu | Police
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »