Nadzór wyegzekwuje zobowiązania

Citibank i ING w tym roku muszą sprzedać część akcji Banku Handlowego i ING BSK. - Wykonanie tych zobowiązań uważnie monitoruje nadzór bankowy - informuje Wojciech Kwaśniak, szef GINB.

Citibank i ING w tym roku muszą sprzedać część akcji Banku Handlowego i ING BSK. - Wykonanie tych zobowiązań uważnie monitoruje nadzór bankowy - informuje Wojciech Kwaśniak, szef GINB.

- Citibank przeprowadził spotkania z inwestorami w Warszawie i w Londynie, prezentując swoją ofertę i przygotowując się do niej. Konkretne działania z jego strony były więc podejmowane - powiedział nam Wojciech Kwaśniak, Generalny Inspektor Nadzoru Bankowego. Dodał, że również ING ma niebawem poinformować nadzór o sprzedaży udziałów.

Citigroup posiada 89,3% akcji Banku Handlowego, a ING prawie 88% walorów ING BSK. Obydwaj inwestorzy zobowiązali się obniżyć swoje udziały do 75%.

Nadzór monitoruje

Operację mieli przeprowadzić na początku zeszłego roku. W. Kwaśniak podtrzymał zapowiedź, że teraz inwestorzy mają czas do końca tego roku. Na razie zarówno Citibank, jak i ING nie podały żadnych szczegółów dotyczących sprzedaży akcji.

Reklama

- Na razie nie ma żadnych powodów do tego, aby operację tę przesunąć - twierdzi szef GINB. W przeszłości inwestorzy zwracając się do nadzoru o odłożenie sprzedaży udziałów wskazywali na negatywny wpływ zamachu terrorystycznego z 11 września, a potem wojny w Iraku na stan rynków kapitałowych. - Wyrażaliśmy na to zgodę, ponieważ nie chcemy, aby inwestorzy, wypełniając złożone nam zobowiązania, ponosili przy tej okazji straty. Dzisiaj jest inna sytuacja na rynkach kapitałowych, Polska dodatkowo należy do Unii Europejskiej, koniunktura gospodarcza oraz tempo rozwoju banków się poprawiają - wyjaśnia. - Dlatego nie widać przesłanek, które mogłyby zagrażać realizacji zobowiązań inwestorów. Wykonanie tych zobowiązań podlega uważnemu monitorowaniu przez KNB - zapewnia.

Giełdowe są przejrzyste

Nie zgadza się z tezą, że pozostawianie na giełdzie banków, w których inwestorzy strategiczni mają 90% akcji, nie ma sensu. Część analityków uważa, że nie jest to dobre dla inwestorów większościowych, jak i mniejszościowych.

Szef GINB podkreśla, że utrzymywanie dużych banków na giełdzie sprzyja bezpieczeństwu całego sektora. - Mówimy o bankach mających wpływ na stabilność polskiego rynku finansowego. W interesie klientów jest to, żeby banki były przejrzyste w swojej działalności. A to zapewnia giełda, ze względu choćby na obowiązki informacyjne - wyjaśnia szef nadzoru.

Analitycy wątpią, aby akcje Banku Handlowego i ING BSK zostały skierowane na rynek w formie publicznej oferty. Spodziewają się raczej, że akcje zostaną "zaparkowane", trafiając w ręce zaprzyjaźnionych inwestorów.

Problem ze sprzedażą akcji może mieć Citibank. Akcje kupował po około 70 zł. Teraz kurs Banku Handlowego wynosi 67,3 zł. W lepszej sytuacji jest ING. Inwestor ten za papiery ING BSK w publicznym wezwaniu płacił 265 zł. Wczoraj kosztowały 380 zł.

Parkiet
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »