Nareszcie z zyskiem
Notowane na giełdzie Towarzystwo Ubezpieczeniowe Compensa wychodzi z kryzysu finansowego, w jakim znalazła się wskutek przewagi nierentownych ubezpieczeń komunikacyjnych w portfelu ubezpieczeniowym i błędnego kształtowania taryf tych produktów.
W II kwartale spółka, realizująca program naprawy swoich finansów, po raz pierwszy od dwóch i pół roku osiągnęła zysk.
Całą I połowę tego roku Compensa również zakończyła zyskiem netto, który wyniósł 943 tys. zł, gdy rok wcześniej firma poniosła stratę netto 32,62 mln zł.
Lepszy był też wynik techniczny, czyli wyłącznie z działalności ubezpieczeniowej, I połowy tego roku, który nadal pozostał na ujemnym poziomie 27,60 mln zł, jednak wobec pierwszych sześciu miesięcy ub.r. poprawił się prawie o 12 mln zł. Podstawowym zadaniem zarządu było doprowadzenie do stopniowej, ale skutecznej eliminacji straty, przede wszystkim na wyniku technicznym.
W pełni nam się to udało m.in. dzięki zlikwidowaniu nieefektywnych struktur sprzedażowych i obsługowych - powiedział Sławomir Waleryś, wiceprezes Compensy. Koszty administracyjne obniżono o 21,5 proc.
Towarzystwo osiągnęło w I półroczu przypis składki brutto 99,75 mln zł, który z powodu eliminacji nierentownych ubezpieczeń komunikacyjnych był o prawie 34 mln zł mniejszy niż w pierwszych sześciu miesiącach 2000 r. Nadal jednak większość, bo 65,5 proc. przypisu składki pochodzi z ubezpieczeń komunikacyjnych.
Wypłatę odszkodowań na udziale własnym Compensa obniżyła w I półroczu do 55,3 mln zł, o 60 mln zł mniej niż w pierwszej połowie ub.r. Mniejsza ich wypłata, to skutek ograniczenia ubezpieczeń komunikacyjnych i ostrzejszej selekcji ryzyk przyjmowanych do ubezpieczenia.
Nadal jednak większość odszkodowań pochodzi z polis samochodowych.