Netia czeka na decyzję SEC

Chcielibyśmy w tym roku dokonać jednorazowego odpisu wartości licencji w wysokości 600 mln zł. Czekamy na opinię audytora w tej sprawie - ujawnił w rozmowie z PARKIETEM Wojciech Mądalski, prezes Netii. Na zabieg ten musi zgodzić się jednak amerykańska Komisja Papierów Wartościowych i Giełd (SEC).

Chcielibyśmy w tym roku dokonać jednorazowego odpisu wartości licencji w wysokości 600 mln zł. Czekamy na opinię audytora w tej sprawie - ujawnił w rozmowie z PARKIETEM Wojciech Mądalski, prezes Netii. Na zabieg ten musi zgodzić się jednak amerykańska Komisja Papierów Wartościowych i Giełd (SEC).

Netia, niegdyś Netia Holding, a obecnie spółka w konsolidacji, w tym roku zakończyła proces restrukturyzacji finansowej. Czyszczenie bilansu firmy trwa jednak nadal.

Oprócz zamiany zobowiązań koncesyjnych na inwestycje, spółkę czeka być może jeszcze jedna księgowa operacja. Chodzi o spisanie w straty wartości koncesji, które Netia kupiła za 600 mln zł. Amortyzacja tej inwestycji w znaczący sposób waży na wyniku netto operatora.

- Jeśli uda nam się dokonać odpisu pozycji wynikającej z zakupu koncesji, to pozwoli nam to myśleć o dodatnim wyniku finansowym w przyszłym roku - powiedział prezes Mądalski.

Reklama

Jak wyjaśnia Jolanta Ciesielska, rzecznik prasowy Netii, na ten zabieg nie zgadza się obecnie amerykańska Komisja Papierów Wartościowych (SEC). Polska firma była bowiem do niedawna notowana na Nasdaq i nadal podlega amerykańskim regulacjom. Po doświadczeniach z Enronem, SEC zachowuje ostrożność we wszystkich możliwych aspektach księgowości. W przypadku Netii, komisja stanęła na stanowisku, że spółka nie może odpisać całych 600 mln zł, w związku z tym, że wykorzystywała zakupione licencje w dotychczasowej działalności.

Jak się dowiedzieliśmy, tego, na co może sobie pozwolić Netia, nie jest również pewien audytor firmy - PricewaterhouseCoopers, który początkowo zaakceptował planowany przez spółkę zabieg, potem się wycofał.

Wiosną, przy okazji ogłaszania nowej strategii spółki W. Mądalski zapowiadał, że Netia wypracuje zysk netto w najbliższej "pięciolatce". W 2003 r. przychody spółki mają wzrosnąć o kilkanaście procent w porównaniu z 2002 rokiem. Z kolei do 2008 r. operator zamierza podwoić poziom przychodów z 2002 r. (wyniosły wtedy 604,4 mln zł) i wypracować 35-procentową marżę EBITDA (iloraz zysku operacyjnego powiększonego o amortyzację i przychodów ze sprzedaży).

Dom Inwestycyjny BRE Banku w raporcie z 13 sierpnia szacuje, że ten rok spółka zakończy 713,5 mln zł przychodów ze sprzedaży, 206,1 mln zł EBITDA i 388,8 mln zł straty netto. Możliwe, że właśnie strata spółki będzie zbliżona do określonego przez DI BRE Banku, jeśli z jednej strony Netii uda się dokonać odpisu wartości koncesji (co wpłynie negatywnie na wynik), a z drugiej - zamienić zobowiązania na inwestycje (91 mln euro na plus).

Parkiet
Dowiedz się więcej na temat: Michał Czekaj | SEC | netia | zabiegi
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »