Notowania amerykańskiej waluty do jena wzrosły

We wtorek przed południem notowania amerykańskiej waluty do jena wzrosły. Kurs USD/JPY zwyżkował z 116,48 do 117,24. Japońskiej walucie nie zdołał pomóc dalszy wzrost popytu na akcje notowane na tokijskim parkiecie.

We wtorek przed południem notowania amerykańskiej waluty do jena wzrosły. Kurs USD/JPY zwyżkował z 116,48 do 117,24. Japońskiej walucie nie zdołał pomóc dalszy wzrost popytu na akcje notowane na tokijskim parkiecie.

Indeks Nikkei 225 zamknął wtorkową sesję 0,19 proc. wzrostem i znalazł się na najwyższym poziomie od 14 miesięcy. Cena dolara zwyżkowała po pierwsze w oczekiwaniu na publikowane po południu dane makro z USA, a po drugie z racji obaw inwestorów o to, że na rynku po ostatniej, znacznej aprecjacji jena do dolara może dojść do interwencji ze strony proeksportowych władz Japonii. Szanse na podjęcie takich właśnie działań wzrosły po tym, jak sekretarz skarbu USA, który przebywał z wizytą w Japonii nie zdecydował się na ich krytykę. W ciągu dnia minister finansów Masajuro Shiokawa podkreślił, że John Snow nie wypowiadał się na temat siły jena. Zaznaczył także, że obaj zgadzają się co do tego, że kurs chińskiego juana powinien zostać upłynniony. Zembei Mizoguchi po raz kolejny powtórzył swoją, że poprawa stanu japońskiej gospodarki nie gwarantuje wzrostu wartości jena w przyszłości.

Reklama

Po południu japońska waluta odrobiła 100 proc. poniesionych wcześniej strat. O godz. 16.20 jeden dolar wyceniany był na 116,55 jena.

Krótkoterminowa prognoza

Wraz ze zbliżającym się końcem półrocza fiskalnego w Japonii waluta tego kraju może zyskiwać na wartości. Pytanie tylko, na jak duży spadek zarówno kursu USD/JPY jak i EUR/JPY pozwolą władze. Wydaje się, że tylko na niewielki.

EUR/USD

W pierwszych godzinach wtorkowej sesji, podobnie jak w drugiej części poniedziałkowego handlu, notowania europejskiej waluty do dolara spadały. Skala deprecjacji kursu EUR/USD była jednak o wiele większa. Zniżkował on bowiem o ponad 130 pkt z 1,0966 do 1,0833. Inwestorzy postanowili zwiększyć zakupy dolarów oczekując, że przedstawione po południu dane amerykańskiego sektora wytwórczego pokażą dalszy wzrost jego aktywności w sierpniu. Analitycy ankietowani przez agencję Reuters prognozowali, że wartość indeksu ISM wzrośnie do 53,8 pkt z 51,8 pkt w lipcu. Na rynku mówiono jednak o tym, że może on wynieść nawet 56 pkt. Opublikowane o godz. 12:00 dane z Eurolandu nie wpłynęły w większym stopniu na rynek EUR/USD. Eurostat podał, że w lipcu ceny produkcji sprzedanej przemysłu wzrosły o 1,3 proc. (r./r.), a w skali miesięcznej nie uległy zmianie. Prognozy wynosiły odpowiednio 1,5 proc. i 0,2 proc. Z kolei stopa bezrobocia w tym samym miesiącu wyniosła 8,9 proc., nie uległa zmianie od czerwca i była zgodna z oczekiwaniami.

O godz. 16:00 amerykański Instytut Zarządzania Podażą podał, że sporządzany przez niego indeks zwyżkował w sierpniu do 54,7 pkt. Był on zatem wyższy od średniej oczekiwań, ale niższy od bardzo optymistycznych prognoz rynkowych. Jako że dobre informacje zostały już wcześniej zdyskontowane przez inwestorów, po publikacji danych kurs EUR/USD zaczął zwyżkować.

O godz. 16.20 jedno euro wyceniane było na 1,0882 dolara.

Krótkoterminowa prognoza

W ostatnich dniach jesteśmy świadkami znacznych ruchów kursu EUR/USD w szerokim przedziale 1,0750/70 - 1,0950/1,1000. Zmienności na rynku opcji są najwyższe od początku czerwca. Jak na razie nic nie wskazuje na to, żeby ta sytuacja miała ulec zmianie.

WGI Dom Maklerski SA
Dowiedz się więcej na temat: notowania | waluty | dolar
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »