W programie konferencja EBC

Godzina 14:30 będzie dziś istotna z kilku powodów. Po pierwsze, ale nie najważniejsze, mamy wtedy dane z USA o zamówieniach za czerwiec. Po drugie, mamy odczyt z USA na temat tygodniowej liczby wniosków o zasiłek. Wreszcie, po trzecie i chyba najistotniejsze, wtedy zacznie się konferencja prasowa EBC.

Godzina 14:30 będzie dziś istotna z kilku powodów. Po pierwsze, ale nie najważniejsze, mamy wtedy dane z USA o zamówieniach za czerwiec. Po drugie, mamy odczyt z USA na temat tygodniowej liczby wniosków o zasiłek. Wreszcie, po trzecie i chyba najistotniejsze, wtedy zacznie się konferencja prasowa EBC.

Czekamy na 14:30

Godzina 14:30 będzie dziś istotna z kilku powodów. Po pierwsze, ale nie najważniejsze, mamy wtedy dane z USA o zamówieniach za czerwiec. Po drugie, mamy odczyt z USA na temat tygodniowej liczby wniosków o zasiłek. Wreszcie, po trzecie i chyba najistotniejsze, wtedy zacznie się konferencja prasowa EBC.

Otóż wcześniej, o 13:45, EBC prawdopodobnie utrzyma dotychczasowe stopy procentowe i skalę programu QE na poziomie 30 mld EUR. Skala ta ma się utrzymać do końca września, potem będziemy przez październik, listopad i grudzień 15 mld EUR miesięcznie - a z końcem roku program ma być zakończony. W tym kontekście ważne jest to, jakie będą sugestie Mario Draghiego i innych decydentów w kwestii np. tego, kiedy stopy procentowe zostaną podwyższone. Co najmniej przez lato 2019 roku mają pozostać na obecnych, ultra-niskich poziomach.

Reklama

Na razie euro jest dość mocne, mamy 1,1730 na głównej parze. Co prawda nawet w lipcu byliśmy niekiedy wyżej, bo przy 1,1790, ale z drugiej strony znacznie oddaliliśmy się od wartości 1,1575. Ostatecznie to jednak wciąż kontynuacja konsolidacji rozpoczętej w maju.

Euro jest w miarę mocne być może i dlatego, że wczorajsze rozmowy USA - UE wypadły niejako na korzyść UE. W każdym razie Stany na razie wstrzymają się z kolejnymi cłami, a Trump ogłosił, iż relacje handlowe wkraczają w nową fazę. Z drugiej strony, Unia ma zwiększyć np. import soi i gazu LNG ze Stanów oraz obniżyć cła w przemyśle. Nie jest więc tak, że Trump cokolwiek ewidentnie przegrał, tak więc przesadą byłoby całkowite uzależnianie obecnych poziomów eurodolara od wczorajszych rozmów. Tym niemniej były one jakąś pozytywną deeskalacją napięcia.

W programie mamy też np. bezrobocie w Hiszpanii (o 9:00) czy indeks przemysłowy Kansas City Fed (o godzinie 17:00).

Na złotym

Na euro-złotym nadal trwa walka o wsparcie, mamy więc kurs w pobliżu 4,2940. Sytuacja jest dość poważna, podobnie jak na USD/PLN. Tam z kolei widzimy nieco mniej niż 3,66. Jeśli poziomy te pękną, to złoty może się wzmocnić nawet o dobrych kilka groszy, np. na dolarze nie byłoby zaskoczeniem zejście do ok. 3,60 - a na euro-złotym do 4,26.

Tomasz Witczak

FMC Management

FMCM
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »