OFE wykorzystają "krótką sprzedaż"

W resorcie gospodarki i pracy trwają prace nad rozporządzeniem, które da funduszom emerytalnym prawo do pożyczania papierów wartościowych do krótkiej sprzedaży. Przedstawiciele domów maklerskich liczą, że ożywi to ten rodzaj transakcji. Do tej pory krótką sprzedaż utrudniały brak jasnych przepisów i problemy podatkowe.

Przepisy umożliwiające inwestorom indywidualnym i instytucjom pożyczanie papierów wartościowych do krótkiej sprzedaży obowiązują od wielu miesięcy. Jednak nie dochodzi do dużej liczby takich transakcji. Dlaczego? Brakuje pożyczkodawców. - Osoby fizyczne muszą od dochodu uzyskanego z pożyczenia papierów płacić podatek dochodowy - wyjaśnia Michał Gawliński, główny specjalista ds. sprzedaży w DI BRE Banku. - A to oznacza dla nich konieczność i wpłacania zaliczek, i składania deklaracji podatkowych. Z kolei dla instytucji największym problemem są przepisy, kwestia rozliczeń i zapisów księgowych oraz sprawy informatyczne.

Reklama

Już wcześniej przedstawiciele rynku kapitałowego wskazywali, że idealnymi pożyczkodawcami byłyby fundusze emerytalne. Jednak do tej pory OFE wskazywały na brak jasnych regulacji, dotyczących tego, czy mogą one pożyczać akcje. Teraz sytuacja ma się zmienić - w resorcie gospodarki i pracy trwają prace nad rozporządzeniem w tej sprawie.

Zgodnie z nim, OFE dostaną pozwolenie na pożyczanie papierów. Jednak biuro maklerskie, organizujące pożyczkę, będzie musiało się liczyć ze specjalnymi regułami. Według projektu rozporządzenia, pożyczając papiery od OFE, trzeba wpłacić 20% ich wartości rynkowej na wskazany rachunek w banku, który jest depozytariuszem funduszu. To, czy biuro wyłoży swoje środki, czy też przeleje część zabezpieczenia wskazanego przez klienta, zależeć będzie od regulacji brokera.

Co z krótkiej sprzedaży będą miały fundusze i ich klienci? Oczywiście - opłaty za pożyczenie walorów, które na rachunek OFE będą przelewane w chwili rozwiązania lub wygaśnięcia umowy pożyczki. Fundusz nie będzie wyceniał zabezpieczenia (którym - inaczej niż obecnie - nie mogą być inne akcje), tylko pożyczone walory - tak jakby je posiadał cały czas w portfelu.

Co nowe regulacje dadzą pożyczkobiorcom? Dostęp do zasobnego źródła walorów. Fundusze emerytalne kupują akcje z myślą o trzymaniu ich w portfelach nawet przez kilka lat.

- To krok w dobrym kierunku - ocenia M. Gawliński. - Choć nie spodziewałbym się natychmiastowych efektów. Trochę czasu upłynie, zanim uda się wynegocjować i zawrzeć umowy z OFE i bankami depozytariuszami oraz przetestować wszystkie procedury.

Na czym polega krótka sprzedaż?

Inwestor pożycza np. akcje od innego podmiotu. Robi to, ponieważ liczy, że ich cena spadnie. Sprzedaje więc papiery na rynku. Jeśli jego prognoza się sprawdzi, za jakiś czas odkupuje akcje i zwraca je pożyczkodawcy. Jego zysk stanowi różnicę pomiędzy ceną sprzedaży pakietu na giełdzie a ceną, po jakiej ją odkupił.

Inaczej sytuacja wygląda, gdy pożyczkobiorca się pomyli i cena walorów wzrośnie. Wtedy musi je odkupić po wyższej cenie i oddać.

Parkiet
Dowiedz się więcej na temat: krótka | OFE | fundusze emerytalne | fundusze
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »