Oferta na akcje TP SA nie wywołała euforii
Na przebieg wtorkowej sesji na GPW największy wpływ miała wiadomość o złożeniu do resortu skarbu oferty objęcia pakietu udziałów TP SA przez konsorcjum France Telecom i Kulczyk Holding. Inwestorzy byli jednak wstrzemięźliwi, obroty spadły.
Akcje największego krajowego telekomu mozolnie odrabiały straty z początku sesji, kiedy wyraźnie taniały. Na zamknięciu notowań zdrożały umiarkowanie, co jest odbiciem nastrojów rynku. W końcu samo złożenie oferty przez wspomniane konsorcjum to zbyt mało, żeby decydować się na kupno mocno przecenionych papierów spółki. Zapowiedź negocjacji szczegółów złożonej oferty brzmi również dość dwuznacznie, jeśli uwzględni się szybkość podejmowania decyzji wykazywaną dotychczas przez obie strony transakcji.
Nadal trwa wyprzedaż udziałów Netii, które ustanowiły kolejne historyczne minimum cenowe. W dół poszła także cena akcji Elektrimu, czekającego wciąż na rozstrzygnięcie sprawy umowy spółki z Vivendi.
Pod koniec notowań w jednej transakcji zmieniło właściciela prawie 86 tys. udziałów Frantschach Świecia, który był jedną z niewielu spółek wchodzących w skład indeksu WIG-20, notujących wzrost kursu niemal od rozpoczęcia sesji.
W branży IT inwestorzy odreagowali ubiegłotygodniowy spadek kursu Apeximu. Popyt na akcje spółki wyniósł jej kurs o ponad 10 proc. powyżej poziomu ostatniego zamknięcia.
Sektor bankowy notował głównie spadki kursów, którym przewodziły papiery PBK i BZ WBK. Skutecznie przed zniżką broniły się minimalnie drożejące udziały BIG Banku Gdańskiego. Spadł wyraźnie kurs BRE Banku. Rynek zignorował zapowiedź działań zarządu zmierzających do powstrzymania przeceny udziałów spółki.
Wśród spółek medialnych spadkiem zakończyły notowania 4Media i Agora. Tej drugiej nie pomogła nawet informacja o dużym wzroście zysku netto na koniec kwartału.