Ogromny wzrost notowań japońskiej waluty do dolara

Początek pierwszej w tym tygodniu sesji przyniósł ogromny wzrost notowań japońskiej waluty do dolara. Kurs USD/JPY na zamknięciu piątkowego handlu wynosił 114,06, na otwarciu poniedziałkowego już 112,80, a później spadł do poziomu 111,41. Znalazł się tym samym najniżej od 13 grudnia 2000 r.

Początek pierwszej w tym tygodniu sesji przyniósł ogromny wzrost notowań japońskiej waluty do dolara. Kurs USD/JPY na zamknięciu piątkowego handlu wynosił 114,06,  na otwarciu poniedziałkowego już  112,80, a później spadł do poziomu 111,41. Znalazł się tym samym najniżej od 13 grudnia 2000 r.

Inwestorzy postanowili zwiększyć zaangażowanie w japońską walutę po tym jak podczas weekendowego spotkania w Dubaju ministrowie finansów oraz szefowie banków centralnych państw grupy G7 zaapelowali do krajów azjatyckich, w szczególności do Japonii i Chin o zwiększenie elastyczności swoich kursów walutowych w celu zniwelowania nierównowagi w gospodarce światowej. W sobotnich wyborach na szefa rządzącej w Japonii partii LDP zgodnie z oczekiwaniami zwyciężył premier Junichiro Koizumi, a w rządzie nastąpiły przetasowania. Wbrew oczekiwaniom rynku Koizumi nie zdecydował się jednak na odwołanie proreformatorskiego ministra Heizo Takenaki. Niepewność na rynku budziło to, kto zostanie nowym ministrem finansów Japonii w zamian za ustępującego z powodów zdrowotnych 80-letniego Masajuro Shiokawę i jaką politykę walutową będzie zamierzał prowadzić.

Reklama

W kolejnych godzinach handlu dolar odzyskał nieco poniesionych wcześniej strat. Kurs USD/JPY przejściowo zwyżkował nawet do 112,71. Zembei Mizoguchi z resortu finansów powiedział, że po spotkaniu w Dubaju nie ma żadnych zmian w polityce walutowej Japonii. Potwierdził to również jego nowy szef, którym został Sadakazu Tanigaki. Może to oznaczać, że proeksportowe władze mogą ponownie zacząć interweniować na rynku, przeciwdziałając zbytniemu wzrostowi ceny krajowej waluty. Niepokojom o stan japońskich eksporterów dali wyraz gracze giełdowi. Indeks Nikkei 225 zakończył środową sesję spadkiem na poziomie 4,24 proc. Tak dużo w ciągu jednego dnia nie stracił on na wartości od dwóch lat. O godz. 15.25 jeden dolar wyceniany był na 112,02 jena.

Krótkoterminowa prognoza

Wszystko wskazuje na to, że kurs USD/JPY w najbliższym okresie może dalej spadać w kierunku poziomu 110,00. Co prawda cześć analityków jak twierdzi nowy minister finansów prognozuje, że już niedługo może dojść do interwencji, to jednak nawet oni podkreślają, że po szczycie G7 oraz wraz z kończącym się półroczem fiskalnym przeprowadzenie tego typu działań może być utrudnione i nie przynieść zamierzonych efektów.

WGI Dom Maklerski SA
Dowiedz się więcej na temat: dolar | japoński | waluty | handel
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »