Optymiści w odwrocie

Nieoczekiwany spadek indeksu zaufania konsumentów Conference Board w USA w lutym, wyraźnie pokrzyżował plany rynkowych optymistów. Pojawiły się wątpliwości, co do ożywienia gospodarczego, zwłaszcza w sytuacji, kiedy mówi się o stopniowym wycofywaniu się z programów pomocowych.

Nieoczekiwany spadek indeksu zaufania konsumentów Conference Board w USA w lutym, wyraźnie pokrzyżował plany rynkowych optymistów. Pojawiły się wątpliwości, co do ożywienia gospodarczego, zwłaszcza w sytuacji, kiedy mówi się o stopniowym wycofywaniu się z programów pomocowych.

Przy słabej konsumpcji, dodatkowo ograniczanej przez nieciekawą sytuację na rynku pracy, pojawia się duży problem. Dodatkowo nastroje inwestorów popsuły słabsze dane indeksu IFO w Niemczech. Zestawienie tych dwóch informacji stało się idealną pożywką dla pesymistów i tych, którzy prognozują możliwość pojawienia się tzw. wtórnej fali i drugiego dna kryzysu. Niejako na złość agencja Fitch obniżyła ratingi dla 4 największych banków w Grecji, a tamtejsze związki zawodowe nie zawahały się rozpocząć dzisiaj generalnego strajku przeciwko polityce rządu.

Reklama

W efekcie EUR/USD dość szybko spadł w okolice 1,35, a złoty osłabił się w okolice 4 zł za euro. Spadki zagościły także na giełdach. Jedyną pozytywną informacją było wczorajsze wystąpienie Jamesa Bullarda z FED, który przyznał, iż nie należy spodziewać się podwyżki stóp procentowych wcześniej, niż w 2011 r., a ostatnia decyzja o podwyższeniu stopy dyskontowej o 25 p.b. była tylko powrotem do "normalizacji" rynku.

Wydaje się, że w obliczu ostatnich słabszych danych makro, również dzisiejsze wystąpienie szefa FED o godz. 16:00 będzie przebiegać w podobnym tonie. Można w tym upatrywać szans na pewne osłabienie się dolara w relacji do euro, chociaż pytanie, czy nie zwycięży pesymizm z giełd i telewizyjne obrazki z Grecji (strajki).

A co na złotym? Na razie poddaliśmy się globalnemu pesymizmowi, a dzisiejsze posiedzenie RPP nie powinno wiele zmienić. Będzie miało ono bardziej charakter informacyjny, gdyż po raz pierwszy Rada zbierze się w nowym składzie.

EUR/PLN: Korekta może wynieść notowania w okolice 4,02. Widać też, iż w rejonie 3,95-3,96 zaczyna budować się mocniejsze wsparcie. Naruszenie 4,02 będzie sygnałem do ruchu na 4,0330-4,05. Ujęcie H4 pokazuje pewne wykupienie rynku na oscylatorach, co może sugerować wejście w konsolidację wokół 4,00 w najbliższych godzinach.

USD/PLN: Zmienność dolara w ostatnich dniach jest spora. Dość szybko powróciliśmy od wsparcia na 2,88 do mocnego oporu na 2,96. Nie można wykluczyć próby dalszej zwyżki do 2,98-2,99, o ile spadki na EUR/USD będą kontynuowane. Dzienne wskaźniki wyhamowały spadki, ale ujęcie H4 pokazuje pewne wykupienie rynku na oscylatorach.

EUR/USD: Trend spadkowy jest bardzo silny, pomimo pojawiających się pozytywnych sygnałów na dziennych wskaźnikach. Wygląda na to, iż nie obejdzie się bez ponownego testu strefy minimów 1,3440-1,3470. Układ H4 potwierdza krótkoterminowy scenariusz spadkowy.

GBP/USD: Funt traci w ślad za gorszymi nastrojami na świecie i mało optymistycznymi wypowiedziami szefa Banku Anglii na temat perspektyw rychłego ożywienia gospodarki. Najbliższe wsparcie to 1,54, ale są spore szanse na test i naruszenie 1,5345. Ujęcie H4 nie wyklucza zaistnienia w/w scenariusza.

Sporządził: Marek Rogalski

Powyższy materiał nie stanowi rekomendacji w rozumieniu rozporządzenia Ministra Finansów z dnia 19 października 2005 roku w sprawie informacji stanowiących rekomendacje dotyczących instrumentów finansowych, ich emitentów lub wystawców ( Dz.U. nr 206 z 2005 roku, poz. 1715). Nie jest również tekstem promocyjnym Domu Maklerskiego BOŚ S.A.

DM BOŚ S.A.
Dowiedz się więcej na temat: optymiści
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »