Paliwowe eldorado w powiecie bieszczadzkim

Dla kilkuset mieszkańców powiatu bieszczadzkiego polsko-ukraińskie przejście graniczne w Krościenku jest niewyczerpanym złożem benzyny i oleju napędowego. Na ukraińskich stacjach benzynowych paliwo jest o ponad połowę tańsze niż w Polsce.

Dla kilkuset mieszkańców powiatu bieszczadzkiego polsko-ukraińskie przejście graniczne w Krościenku jest niewyczerpanym złożem benzyny i oleju napędowego. Na ukraińskich stacjach benzynowych paliwo jest o ponad połowę tańsze niż w Polsce.

Rachunek ekonomiczny jest prosty. Wystarczy mieć dużo wolnego czasu, stałych odbiorców i jakoś można żyć. Sytuację ułatwiają obowiązkowe wizy - Ukraińcy zajęci są bowiem głównie staniem w kolejce do polskiego konsulatu.

Z chwilą wprowadzenia wiz był rekordzista, który przekroczył granicę 11 razy w ciągu doby, a tak to zwykle przekraczają 3-4 razy dziennie, szczególnie mieszkańcy Ustrzyk i okolic - mówił RMF jeden z mieszkańców powiatu.

Jak mówią, prywatny "import" paliwa w regionie o dużym bezrobociu to dla nich często jedyne źródło zarobku: To, że my jeździmy, to chyba lepiej niż blokować drogi, ścierać się z policją. To jest dużo lepsze dla nas - dodają. Na benzynie można zarobić 90 groszy na litrze, na oleju 60 groszy.

Reklama
RMF FM
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »