Parszywa "dziesiątka" w TFI

Aż dziesięciu zarządzających największymi funduszami usłyszało zarzuty od prokuratora. Grozi im 3 lata więzienia.

Byli pracownicy znanych funduszy emerytalnych i inwestycyjnych z grup Commercial Union (CU), PZU i PZU Życie, Pioneer Pekao, AIG oraz Credit Suisse są podejrzani o złamanie tajemnicy zawodowej. Prokuratura Okręgowa w Warszawie po dwóch latach śledztwa (ruszyło 4 marca) postawiła im zarzuty ujawnienia danych inwestycyjnych osobom nieuprawnionym przy dokonaniu transakcji kupna akcji Stomilu Sanok od Enterprise Investors latem 2003 r. Obciążonych zostało 10 osób. Dziś większość z nich pracuje już w innych podmiotach: dwóch zarządzających zostało prezesami znanych spółek. Wszystkim grożą kary do 3 lat pozbawienia wolności i 1 mln zł grzywny.

Reklama

- Śledztwo zostało przedłużone do 31 maja 2007 r. Teraz podejrzani będą mogli przedstawić linię obrony, po czym prokurator zdecyduje, czy skierować akt oskarżenia do sądu - wyjaśnia Maciej Kujawski, rzecznik warszawskiej Prokuratury Okręgowej.

Nietypowa transakcja

Transakcję na Stomilu Sanok szczegółowo opisał "Puls Biznesu" pod koniec 2004 r. Był to pierwszy tekst z cyklu "Grupa trzymająca giełdę", w którym ujawniliśmy dyskusyjne działania znanych zarządzających w kilku operacjach. W przypadku Stomilu Sanok kontrowersje wzbudzał m.in. sposób przeprowadzenia transakcji - koordynował ją pracownik PZU PTE, który zbierał zlecenia od zarządzających innymi funduszami, podczas gdy taką pracę powinien wykonywać makler.

W trakcie negocjacji doszło do znacznych wzrostów kursu akcji Stomilu, pojawił się doradca, który według wszystkich stron nie uczestniczył w negocjacjach, ale otrzymywał poufne dane, a potem wszedł do rady nadzorczej Stomilu z rekomendacji pracowników funduszy. Wątpliwości było znacznie więcej. Postępowanie w tej sprawie wszczęła Komisja Papierów Wartościowych i Giełd (KPWiG), która skierowała potem zawiadomienia o podejrzeniu popełnienia przestępstwa do prokuratury. Zawiadomienie dotyczyło działania w nieujawnionym porozumieniu i ujawnienia tajemnic.

Prokuratura podjęła tylko ten drugi wątek. Później KPWiG zawiadomiła prokuraturę o podejrzeniu popełnienia przestępstwa manipulacji kursami akcji Stomilu Sanok i Polfy Kutno przez zarządzających trzema funduszami - z grup ING Nationale Nederlanden, Skarbiec IM oraz Commercial Union IM. Jak dotąd, nikomu w tych sprawach nie postawiono zarzutów, a postępowanie wciąż trwa.

Atak na uczciwość

Według naszych informatorów, grupa zarządzających, odgrywająca główną rolę w transakcji na Stomilu Sanok, od dłuższego czasu działała na rynku w nieformalnym, koleżeńskim porozumieniu. Mieli wzajemnie wspierać się w inwestycjach, przy obsadzaniu rad nadzorczych czy próbując wpływać na zarządy spółek. Taki związek stwarzałby ogromne zagrożenie dla całego rynku giełdowego. Fundusze dysponując ogromnym kapitałem powinny bowiem działać przejrzyście, a nie konsultować zakulisowo strategiczne decyzje.

Zarządzający zaprzeczali. Twierdzili, że zarzuty wobec nich są próbą zdyskredytowania przez innych (nieuczciwych) zarządzających, atakiem za uczciwość i nie uleganie naciskom na zakup akcji konkretnych spółek. Pracodawcy także ich wspierają, nie zgadzając się z karami i zarzutami.

"Przeprowadzona na nasze zlecenie przez niezależną kancelarię prawną analiza działań naszych pracowników nie wykazała naruszenia przepisów prawa. Co więcej, działania pracowników CU IM przy nabywaniu akcji spółki Stomil Sanok były zgodne z zasadami zawierania transakcji niestandardowych, zawartymi w Kodeksie Dobrych Praktyk Inwestorów Instytucjonalnych. (..) Postępowanie Prokuratury przyjmujemy jako przejaw zrozumiałej troski o wyjaśnienie wszystkich kwestii związanych z przeprowadzaniem niestandardowych transakcji" - napisał w oświadczeniu zarząd Commercial Union Investment Management.

Mariusz Zielke

Puls Biznesu
Dowiedz się więcej na temat: PZU SA | kara więzienia | postępowanie | zarzuty | Sanok | TFI | prokuratura
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »