Pierwsze poważne ostrzeżenie

Standard & Poor's obniżył długoterminowy rating polskich obligacji denominowanych w złotych. Powodem obniżki jest zbyt luźna polityka fiskalna. Natychmiast po opublikowaniu tej informacji złoty stracił po ok. 2 grosze wobec euro i dolara. Zdaniem analityków, decyzja S&P jest ostrzeżeniem dla polskiego rządu.

Standard & Poor's obniżył długoterminowy rating polskich obligacji denominowanych w złotych. Powodem obniżki jest zbyt luźna polityka fiskalna. Natychmiast po opublikowaniu tej informacji złoty stracił po ok. 2 grosze wobec euro i dolara. Zdaniem analityków, decyzja S&P jest ostrzeżeniem dla polskiego rządu.

Obniżka dotyczyła tylko długoterminowego ratingu obligacji złotowych - spadł on z A+ do A. Agencja decyzję uzasadniła utrzymywaniem się w najbliższych latach wysokiego deficytu budżetowego i planowanym przez rząd wzrostem zadłużenia kraju. To, razem ze spowolnieniem prywatyzacji, spowoduje, że stosunek długu publicznego wobec PKB wzrośnie z 40,5% w roku 2001 do 47,5% w roku 2004 - szacują analitycy S&P. Na dodatek, ich zdaniem, trudno liczyć na szybkie ograniczenie deficytu ze względu na konieczność restrukturyzacji gospodarki, rosnące bezrobocie i koszty związane z wejściem naszego kraju do Unii Europejskiej. Pozostałe oceny Standard & Poor's są bez zmian - w tym dla długu w walutach obcych, którego rating wynosi BBB+ i ma stabilną perspektywę. Przemawia za tym duża płynność tych papierów i wysokie rezerwy walutowe w stosunku do zobowiązań.

Reklama

Odpowiedzią rynku na informację o zmianie ratingu była przecena złotego, który stracił wobec euro i dolara po ok. 2 grosze, oraz spadek cen obligacji, zwłaszcza o dłuższym terminie wykupu. Potem jednak nastąpiła korekta, na którą mogła mieć wpływ wypowiedź rzecznika Ministerstwa Finansów, Marcina Kaszuby.

- Resort przyjął decyzję niezależnej agencji do wiadomości - powiedział. - Sytuacja budżetu jest na tyle płynna, że negatywny efekt decyzji S&P może być ograniczony poprzez zmniejszenie podaży papierów w II półroczu, co da zmniejszenie długu publicznego.

Jednak analitycy, wskazując na niewielką skalę redukcji, byli spokojni.

- To ostrzeżenie dla rządu, że powinien przedstawić wiarygodny plan redukcji deficytu budżetowego i zrównoważenia finansów czy nawet wypracowania nadwyżki budżetowej - powiedział Piotr Chwiejczak, ekonomista z BIG-BG.

Także Jacek Wiśniewski, szef działu prognoz i analiz w banku Pekao, nie emocjonował się decyzją S&P.

- Agencja uznała, że pogorszenie pozycji finansowej państwa, obserwowane już od jakiegoś czasu, przekroczyło masę krytyczną - powiedział. - Złe tendencje nie ustępują, a obecnie można liczyć jedynie na ich wyhamowanie i stabilizację, a nie odwrócenie trendu. Budżet na 2001 r. przyniósł znaczny wzrost deficytu i poluzowanie polityki fiskalnej, budżet na rok bieżący wcale tej polityki nie zaostrzył, podobnie też jak planowany na rok przyszły - dodał.

Rzeczywiście, wszystkie te budżety miały lub mają założony deficyt na poziomie ok. 5% PKB. Na dodatek, szanse na szybkie zmiany i spadek deficytu oraz ograniczenie długu publicznego - zdaniem ekonomistów - są na razie niezbyt duże.

- Jest z tym kłopot, to kwestia decyzji polityków - przyznaje J. Wiśniewski. - Zapowiedziany przez ministra finansów Grzegorza Kołodkę spadek deficytu budżetowego do 3% PKB w roku 2005 to krok w dobrym kierunku, ale nadal brakuje pakietu reform strukturalnych, które miałyby do tego doprowadzić. Pakiet antykryzysowy to zestaw działań doraźnych.

Poza tym, nie wszyscy uważają spadek deficytu budżetowego do 3% PKB w roku 2005 za wystarczający.

- Konieczne jest zrównoważenie finansów publicznych bądź nawet nadwyżka budżetowa, jeśli Polska chce mieć niską inflację i spełnić kryteria przystąpienia do unii walutowej - stwierdził P. Chwiejczak.

Iwona Pugacewicz-Kowalska, główna ekonomistka CA IB Securities, uważa, że istnieje spore ryzyko dalszych obniżek ratingów dla Polski.

- Duże niebezpieczeństwo kryje się w programie gwarancji dla zobowiązań, zaciąganych przez chcące się poddać restrukturyzacji przedsiębiorstwa, co grozi, że długi te mogą obciążyć budżet - powiedziała. - Kiedy ustawy z pakietu antykryzysowego zostaną uchwalone przez Sejm i inwestorzy uznają, że grożą one wzrostem długu publicznego oraz nie będą skutkowały poprawą konkurencyjności firm, a doprowadzą do jej obniżenia, agencje ratingowe mogą zdecydować się na dalsze obniżki ocen dla Polski.

Parkiet
Dowiedz się więcej na temat: standard | PKB | ostrzega | rating | budżet | ostrzeżenie
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »