PKP odzyskuje długi

511 tys. zł gotówką i 200 tys. zł rozłożonych na raty odzyskały od gapowiczów PKP Przewozy Regionalne po dwóch miesiącach współpracy z Krajowym Rejestrem Długów (KRD) - poinformował KRD w środę w komunikacie.

511 tys. zł gotówką i 200 tys. zł rozłożonych na raty odzyskały od gapowiczów PKP Przewozy Regionalne po dwóch miesiącach współpracy z Krajowym Rejestrem Długów (KRD) - poinformował KRD w środę w komunikacie.

Kolejarze deklarują, że wezwania do zapłaty z ostrzeżeniem o możliwości umieszczenia danych dłużnika w KRD będą wysyłać sukcesywnie do kolejnych gapowiczów.

Cytowana w komunikacie dyrektor finansowy PKP Przewozy Regionalne Małgorzata Kuczewska-Łaska przyznała, że przewoźnik jest zadowolony ze skuteczności akcji. "Chęć uregulowania starych długów wyrażają osoby, które wcześniej nie reagowały na sądowe nakazy płatnicze. Teraz okazuje się, że pieniądze mają. Zamierzamy nadal korzystać z pomocy Krajowego Rejestru Długów" - zapowiedziała.

Reklama

Gapowicze, zanim trafią do KRD, otrzymają ostatnią szansę uregulowania należności. Zgodnie z przepisami, PKP do każdego swojego dłużnika musi wysłać listem poleconym wezwanie do zapłaty z ostrzeżeniem, że jeśli ten w ciągu 30 dni nie ureguluje należności, jego dane mogą zostać przekazane do Krajowego Rejestru Długów. Nieodebranie listu nie wstrzymuje procedury.

Zdaniem prezesa zarządu KRD Adama Łąckiego, dzięki systemowi obiegu informacji o dłużnikach, przestają oni być anonimowi. Informacjami o zwyczajach płatniczych swoich potencjalnych klientów zainteresowane są szczególnie banki, które zwiększyły w tym roku liczbę raportów pobieranych z KRD.

INTERIA.PL/PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »