PKP z prądem?

Energetycy nie grożą już odcięciem prądu PKP z powodu niezapłaconych rachunków. Po kilkugodzinnych rozmowach strony doszły do porozumienia - dług ma zostać spłacony w ratach. Kolej zalega zakładom energetycznym ponad 250 mln złotych.

Pieniądze na pierwszą ratę mają pochodzić ze środków wywalczonych w Sejmie na przewozy regionalne. Problem w tym, że fundusze te miały pójść na inwestycje i dlatego wymyślono pewną sztuczkę księgową. Musimy zrobić inny obieg, inny zabieg z PKP, żeby oni ze swoich środków, które miały pójść na inwestycje, przeznaczyli je na utrzymanie, a z kolei minister finansów musi część środków przeznaczyć dla nich na te inwestycje - wyjaśnia Andrzej Piłat, wiceminister infrastruktury.

Zakłady energetyczne trzymają rząd za słowo i obiecują nie wstrzymywać dostaw prądu. Jest nam obojętne, jaki mechanizm wymyślą specjaliści, aby te pieniądze mogły się u nas znaleźć - mówi Artur Różycki z firmy ENEA.

Reklama

Nie wiadomo jednak, skąd wziąć pieniądze na kolejne raty; rząd będzie negocjował z samorządami.

Przypomnijmy. Pierwsze pociągi - w Poznaniu miały stanąć już dziś, kolejne na Śląsku i w Poznaniu jutro. Prądu miało zabraknąć także na trasie Warszawa-Gdańsk i w węźle krakowskim.

Od kilku tygodni w różnych regionach kraju energetycy wyłączają zadłużonym kolejom prąd. Pociągi stawały już w Małopolsce, na Śląsku czy w Wielkopolsce. Na kilka godzin prądu została pozbawiona też Centralna Magistrala Kolejowa. Pociągi InterCity kursujące z Warszawy na Śląsk i do Krakowa musiały jeździć objazdami; opóźnienia sięgały nawet 3 godzin.

RMF FM
Dowiedz się więcej na temat: PKP | energetycy | pociągi
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »