Plotka o korekcie prognozy Pekao

Wczoraj kurs akcji Pekao spadł o 0,9%, do 107 zł. Walory banku tracą na wartości już od początku czerwca. Na rynku pojawiła się plotka, że spółka może skorygować prognozy zysku na ten rok. Pekao zaprzecza.

Wczoraj kurs akcji Pekao spadł o 0,9%, do 107 zł. Walory banku tracą na wartości już od początku czerwca. Na rynku pojawiła się plotka, że spółka może skorygować prognozy zysku na ten rok. Pekao zaprzecza.

Analitycy uważają, że spadek kursu to wynik wyjścia inwestorów z największych banków naszego regionu Europy.

Według pogłosek, do korekty prognozy finansowej miałoby dojść z powodu osłabienia koniunktury gospodarczej oraz zmian zasad rachunkowości, obowiązujących od początku tego roku, dotyczących m.in. wyceny udziałów w podmiotach zależnych. Obecnie liczy się je według wartości godziwej. Natomiast wcześniej były one zwykle wyceniane według ceny nabycia.

- Na razie w banku nie dzieje się nic takiego, co mogłoby spowodować podjęcie decyzji o korekcie. Poza tym zwykle do obniżki prognozy zysku dochodzi w drugiej połowie roku - uważa Dariusz Górski, analityk z ING Securities. Poza spadkiem kursu akcji Pekao spada również cena walorów węgierskiego banku OTP oraz - w mniejszym stopniu - czeskiego Komercni Banka, co może świadczyć, że inwestorzy wychodzą z niektórych instytucji finansowych w naszym regionie Europy.

Reklama

Te trzy instytucje są jednymi z największych banków w regionie. Dotychczas były ulubionymi celami inwestycji zachodnich funduszy. Zdaniem D. Górskiego, wysoka wycena tych spółek skłania inwestorów do zakupu tańszych walorów. Przykładem mogą być ostatnie wzrosty kursów BIG-BG oraz BPH PBK.

Grzegorz Zawada, analityk z Erste Securities, zgadza się z tym, że spadek kursu Pekao jest głównie wywołany wyjściem inwestorów z największych banków w naszym regionie Europy. Jego zdaniem, plotka o korekcie zysku Pekao pojawiła się tylko po to, aby ktoś mógł taniej odkupić walory spółki po ich wcześniejszej sprzedaży. - Już wcześniej na rynku pojawiały się pogłoski o tym, że ma nastąpić zmiana na stanowisku prezesa spółki albo że bank zamierza przeprowadzić nową emisję akcji. Za każdym razem wywoływały one niewielką korektę kursu - wyjaśnia G. Zawada. Według niego, mogą to wykorzystywać inwestorzy grający na futures, ponieważ Pekao ma duży udział w indeksie. - Poza tym zmiany zasad księgowych to dobry temat do spekulacji. Nikt bowiem, poza osobami zajmującymi się tym w banku, nie może w 100% przewidzieć, jaki będzie ich wpływ na zysk spółki - dodaje.

- Choć otoczenie gospodarcze niekorzystnie wpływa na kondycję sektora bankowego, to czynnik ten został uwzględniony w naszym planie finansowym. Dlatego nie mamy podstaw do korekty prognoz. Zmiany zasad rachunkowości dotyczące wyceny udziałów w spółkach zależnych przeprowadziliśmy w I kwartale br. i nie miały one znaczącego wpływu na nasze rezultaty. Nadal uważamy, że zrealizujemy zakładany na ten rok wynik finansowy - powiedział PARKIETOWI Dariusz Choryło, szef biura Relacji Inwestorskich w Pekao. W tym roku bank zamierza wypracować 1 400 mln zł zysku netto (1 261 mln w ub.r.).

Parkiet
Dowiedz się więcej na temat: pekao | plotka
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »