Podwójne becikowe do likwidacji

Wicepremier i minister finansów Zyta Gilowska uważa, że deficyt budżetowy w 2006 r. może być niższy o 2 mld zł wobec zakładanych 30,55 mld zł. Minister finansów przyznała jednak że konieczne jest ponowne przeanalizowanie tzw. podwójnego becikowego.

- Tegoroczny deficyt budżetowy może być niższy, być może nawet o prawie 2 mld zł; na rok następny zaplanowaliśmy (...) również 30 mld zł deficytu - powiedziała Gilowska we wtorek w Radiu Zet.

Według ustawy budżetowej na 2006 r., deficyt miał wynieść 30,55 mld zł. Jednak dotychczasowa realizacja deficytu w poszczególnych miesiącach jest znacznie lepsza od planowanej. Deficyt budżetu po wrześniu br. wyniósł 14 mld 494,2 mln zł, czyli 47,4 proc. kwoty zapisanej w ustawie.

Gilowska poinformowała także, że w projekcie ustawy budżetu na 2007 r. są przewidziane pieniądze na podwyżki dla nauczycieli; pieniędzy tych ma być o miliard złotych więcej niż w 2006 r. i mają nimi gospodarować poszczególne gminy.

Reklama

Odnosząc się do postulatów ministra edukacji, który chciałby, aby specjalnym zapisem zagwarantować przeznaczenie tych pieniędzy na podwyżki dla nauczycieli, a nie na inne cele, wicepremier powiedziała: - Nie może być tego rodzaju zapisu z tej prostej przyczyny, że w Polsce 16 lat temu zdecentralizowaliśmy władze publiczną i utworzyliśmy jednostki samorządu terytorialnego. One są organami prowadzącymi szkoły i one decydują o szczegółach. (...) Nie ma takiej możliwości w obecnym systemie ustrojowo- finansowo-prawnym.

Minister finansów przyznała także, że konieczne jest ponowne przeanalizowanie wypłaty z budżetu państwa tzw. podwójnego becikowego.

- Jest czas najwyższy, żeby się nad tym zastanowić. (...) Trzeba sobie uczciwie odpowiedzieć na pytanie, czy chcemy utrzymywać takie podwójne instrumenty wspierania polityki prorodzinnej. Jestem zdecydowanym zwolennikiem prowadzenia przez Polskę polityki prorodzinnej, ale trzeba to robić z głową - podkreśliła wicepremier Gilowska.

Jej zdaniem, lepiej zrezygnować z jednego "becikowego" - jak podkreśliła minister - tego które jest dla wszystkich, a środki z tego tytułu przemieścić do tworzonego funduszu alimentacyjnego -.

Pod koniec września Gilowska poinformowała już, że rząd zamierza znieść w 2007 r. podwójne becikowe, co ma dać ok. 360 mln zł. Dodała, że rząd chce też reaktywować fundusz alimentacyjny, na co przewidziano w projekcie budżetu na 2007 r. 400 mln zł. Dodatkowo po zniesieniu becikowego do funduszu miałoby trafić 360 mln zł, co dałoby razem ok. 760 mln zł na fundusz.

Z szacunków resortu pracy wynika, że w tym roku na "becikowe" wypłacone z budżetu państwa zostanie łącznie ponad 630 mln zł.

Obecnie wypłacane są trzy rodzaje "becikowego": dwa razy po tysiąc złotych można otrzymać z budżetu państwa, a niezależnie od tego zapomogę związaną z urodzeniem dziecka mogą wypłacać gminy z własnych środków (resort pracy szacuje, że przeciętna wysokość takiego świadczenia wypłacanego przez gminy wyniosła w okresie styczeń-czerwiec br. ok. 898 zł).

Tysiąc złotych wypłacany jest jednorazowo po urodzeniu dziecka rodzinom, w których dochód na osobę nie przekracza 504 zł, a w rodzinach z dzieckiem niepełnosprawnym - 583 zł. Tysiąc złotych otrzymują też, niezależnie od dochodu, wszystkie kobiety, które urodziły dziecko.

INTERIA.PL/PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »