Polska liderem czy maruderem?

Nasza atrakcyjność inwestycyjna w czasie kryzysu wzrosła. Zagranicznych inwestycji jest dużo, jak na ten trudny okres. Jednak obcy przedsiębiorcy oczekują reform i wsparcia - zaznacza "Puls Biznesu".

Nasza atrakcyjność inwestycyjna w czasie kryzysu wzrosła. Zagranicznych inwestycji jest dużo, jak na ten trudny okres. Jednak obcy przedsiębiorcy oczekują reform i wsparcia - zaznacza "Puls Biznesu".

Do końca 2008 r. skumulowane bezpośrednie inwestycje zagraniczne w Polsce sięgnęły już 161,4 mld dolarów. To więcej niż w Czechach (114 mld USD) czy Danii (150 mld USD) oraz niewiele mniej niż w Irlandii (171 mld USD) - wynika ze Światowego Raportu Inwestycyjnego 2009, który przygotowała Konferencja Narodów Zjednoczonych ds. Handlu i Rozwoju (UNCTAD).

Konsultant raportu i przedstawiciel UNCTAD prof. Zbigniew Zimny zwraca uwagę, że Polska pod względem przyciągania inwestycji jest liderem w naszym regionie. Jednak trzeba pamiętać, że gdybyśmy odnieśli ich wielkość do dochodu narodowego lub do liczby mieszkańców, to wtedy wleczemy się gdzieś na końcu stawki. Więc, lider czy maruder?

Więcej o tym na łamach wtorkowego "Pulsu Biznesu".

Czytaj także:

Polska miała zbankrutować!

Nadchodzi potężny atak na prowincję

Inwestycje zagraniczne stronią od Polski

INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: Biznes | Polskie | puls
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »