Polska pieniaczem w UE

Coraz więcej polskich spraw napływa do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej. Skarżą nas, a my odwołujemy się od decyzji Unii. W zeszłym tygodniu Komisja skierowała skargę w sprawie akcyzy na energię elektryczną.

W sierpniu spodziewamy się interwencji w sprawie Rospudy.

Polacy nie są największym pieniaczem w Trybunale. Najwięcej spraw mają Włochy, Grecja, Francja i Luksemburg. Ale ponieważ procedura rozpatrywania trwa średnio 19,8 miesiąca, a Polska przystąpiła do Unii trzy lata temu, mamy szansę być w czołówce. Marcin Radwan - Roehrenschef, adwokat z kancelarii Wardyński i Partnerzy, twierdzi, że postępowanie przed ETS nie jest sformalizowane, przewidziane są długie terminy zaskarżenia aktów wspólnotowych i nie uiszcza się wpisów sądowych. Natomiast jurysdykcja Trybunału jest ograniczona, bo nie rozstrzyga on w sprawach indywidualnych skarg na państwa członkowskie.

Najnowsze kwestie sporne

Trybunał Sprawiedliwości UE w Luksemburgu oddalił 18 lipca skargę polskiego rządu na unijną dyrektywę z 2005 roku, która nie uznaje uprawnień większości polskich pielęgniarek.

Nie będziemy się już odwoływać. Rzecznik prasowy Ministerstw Zdrowia Paweł Trzciński liczy, że strategia małych kroków na szczeblach niższych niż Trybunał przyniesie w końcu pożądany efekt.

Obecnie na rozstrzygnięcie w Trybunale (ETS) czekają dwie sprawy podatkowe i dziewięć skarg głównie z zakresu ochrony środowiska, własności intelektualnej, konkurencji i swobody przedsiębiorczości. Są one wniesione także przeciw Finlandii i Portugalii. W tym roku rozpatrywano już wnioski i skargi Thompson, Huty Częstochowa, Zakładów Ceramicznych Paradyż. Na rozstrzygnięcie.czeka FSO, Technopol, Akademia Górniczo-Hutnicza z Krakowa.

Najczęstszymi naruszeniami naszego państwa są niezgodna z zasadami konkurencji pomoc publiczna i niezastosowanie się do decyzji Komisji w kwestiach ochrony środowiska czy podatków. Natomiast przedsiębiorstwa polskie najczęściej odwołują się od decyzji organów Wspólnot: Komisji, Parlamentu czy Rady.

Sprawy podatkowe

Maria Assimakopoulou z Komisji Europejskiej podaje, że Trybunał na razie tylko raz rozstrzygnął w sprawie podatkowej przeciw Polsce. Zaś nowe kwestie podatkowe zostały wniesione w ramach tzw. pytań prejudycjalnych, czyli składanych przez sądy polskie w celu dokonania interpretacji zgodności uregulowań krajowych z przepisami wspólnotowymi. Wojewódzkie sądy administracyjne (WSA) wystąpiły o odpowiedź o zgodności przepisów ustawy o VAT z dyrektywą unijną. Dotyczyły one ograniczenia odliczenia VAT od paliwa do samochodów osobowych (wniosek WSA w Krakowie) i ograniczenia terminu zwrotu VAT oraz złożenie kaucji gwarancyjnej dla podatników zaczynających handel wewnątrzwspólnotowy (wniosek WSA we Wrocławiu).

Na podstawie wyroku ETS sąd wydaje wyrok w sprawie, która toczy się w Polsce.

Natomiast Komisja Europejska może wnieść skargę bezpośrednią przeciwko Polsce w sprawie opodatkowania wyższym podatkiem dochodowym dywidend i odsetek wypłacanych zagranicznym funduszom emerytalnym niż wypłacanych podmiotom krajowym oraz opodatkowanie VAT kwoty akcyzy należnej od zakupu samochodów.

Polska zdaniem Komisji naruszyła regulacje unijne, stosując przepisy krajowe.

Złote weto

Komisja Europejska zażądała od Polski zmiany ustawy z 3 czerwca 2005 r. o specjalnych uprawnieniach Skarbu Państwa w niektórych spółkach o znaczeniu strategicznym zwanej potocznie ustawą o złotym wecie. KE kwestionuje bowiem prawo krajów członkowskich do złotego weta w spółkach uznawanych przez kraje członkowskie Unii Europejskiej za strategiczne.

Wysłany do Polski wniosek w sprawie złotego weta stanowi drugi etap procedury w sprawie naruszenia przepisów. Kolejnym etapem będzie skierowanie sprawy przeciwko Polsce do unijnego Trybunału w Luksemburgu, wówczas gdy nie podejmiemy stosownych kroków w celu dostosowania prawa.

Dolina Rospudy

Komisja Europejska zagroziła, że gdy dojdzie do rozpoczęcia budowy obwodnicy w dolinie Rospudy i wkroczą tam buldożery, a może to nastąpić 1 sierpnia, to natychmiast złoży wniosek do Trybunału w Luksemburgu o wydanie nakazu wstrzymania prac. Na wniosek Komisji Trybunał ma prawo nie tylko wstrzymać prace, ale również nałożyć wysokie kary finansowe na Polskę.

W wyroku z marca 2006 r. (Komisja przeciw Francji C/177/04) Trybunał przypomniał, że karę określa się, biorąc pod uwagę czas trwania naruszenia, jego wagę, zdolności płatnicze państwa, takie jak produkt narodowy brutto. Uwzględnia też skutki niewykonania wyroku dla interesu prywatnego i publicznego.

Polska jeszcze nigdy nie zapłaciła kary w ETS. Zawsze dostosowywała prawo do wymogów Unii.

Podstawa prawna

Art. 220-248 Traktatu o utworzeniu Wspólnoty Europejskiej (TWE).

Art. 31-34 Traktatu o utworzeniu Europejskiej Wspólnoty Węgla i Stali (EWWIS).

Art. 136-160 Traktatu o utworzeniu Europejskiej Wspólnoty Energii Atomowej (Euroatom).

Protokół o statucie ETS z 1957 r.

Regulamin postępowania ETS z 1974 r.

Reklama

OPINIA

MARCIN LIBICKI

przewodniczący Komisji Petycji Parlamentu Europejskiego

Zdecydowana większość problemów bezpośrednio dotykających obywateli związana jest z naruszaniem prawa wspólnotowego przez państwo członkowskie. Tutaj jednak jedynym podmiotem uprawnionym do wszczęcia procedury naruszeniowej jest Komisja Europejska (art. 226 TWE). Obywatele, chcąc egzekwować swoje prawa w tym zakresie, posiadają jednak szereg możliwości - mogą złożyć skargę do Komisji Europejskiej, licząc na wszczęcie z jej strony procedury naruszeniowej. Mogą również - do czego zachęcam - złożyć petycję do Parlamentu Europejskiego - tutaj specjalna Komisja PE postara się wyjaśnić sprawę i skutecznie wpłynąć na dalsze działania KE w danym obszarze. O ile sprawa dotyczy wspólnego rynku i jest stosunkowo nieskomplikowana, mogą również skorzystać z alternatywnego systemu rozwiązywania problemów rynku wewnętrznego SOLVIT.

Małgorzata Piasecka

Bogdan Świąder

Gazeta Prawna
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »