Pomoc biednym krajom w cenie biletu lotniczego?

Podatek od biletów lotniczych chce od przyszłego roku wprowadzić Francja. Uzyskane w ten sposób pieniądze miałby być przeznaczane na walkę z biedą i chorobami, w tym z AIDS. Na razie toczą się debaty nad programem pilotażowym.

Podatek od biletów lotniczych chce od przyszłego roku wprowadzić Francja. Uzyskane w ten sposób pieniądze miałby być przeznaczane na walkę z biedą i chorobami, w tym z AIDS. Na razie toczą się debaty nad programem pilotażowym.

Takie rozwiązanie rozważane jest przez wiele krajów, ale Francja chce udowodnić, że funkcjonowanie takiego systemu jest w ogóle możliwe. Fundusze mają być w pierwszej kolejności przeznaczone na walkę z malarią, gruźlicą i AIDS.

Francja, a także Niemcy, Hiszpania, Algieria, Brazylia i Chile opowiadają się za wprowadzeniem międzynarodowego podatku od biletów lotniczych. Do swojego pomysłu chcą przekonywać podczas wrześniowego szczytu ONZ w Nowym Jorku. Pomysł krytykuje zrzeszenie przewoźników, które twierdzi, że podatek niekorzystnie wpłynie na turystykę.

Reklama

Francuskie władze wyliczyły, że globalny podatek w wysokości 5 euro, a w przypadku pasażerów klasy biznes - 20 euro, da wpływy w wysokości 10 miliardów euro rocznie. Zaznaczono, że w biedniejszych krajach podatek może być niższy.

RMF FM
Dowiedz się więcej na temat: Francja | podatek | bilety lotnicze | biednym | ceny biletów | AIDS
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »