Poszerzanie bazy podatkowej
Rząd chce poszerzyć bazę podatkową i dzięki temu zarobić 2-3 mld zł. Dlaczego aż tyle - dziwią się ekonomiści.
Ministerstwo Finansów (MF) przygotowuje program reform podatkowych na lata 2005-07. Mają być poważne. W przyjętym w ubiegłym tygodniu planie racjonalizacji wydatków rząd zapisał, że dzięki nim możliwe będzie takie poszerzenie bazy podatkowej, że zachęceni niższymi podatkami obywatele zapłacą aż o 2-3 mld zł więcej niż dotychczas.
Plan reform podatkowych minister finansów przedstawi rządowi 28 października. Na razie nie mogę podać szczegółów - twierdził Jerzy Hausner, prezentując program racjonalizacji wydatków.
Jednak w ostatni piątek wicepremier zapowiedział, że docelowo wszystkie podatki związane z działalnością gospodarczą, w tym VAT, powinny zostać ustabilizowane na poziomie 19 proc.
Przebudowa systemu
Informacje na temat planów przebudowy systemu podatkowego znalazły się w średniookresowej strategii finansów i w planie ograniczenia wydatków publicznych. ,Próby naprawy finansów publicznych po stronie podatkowej budżetu nie mogą polegać na zwiększaniu fiskalizmu, a jedynie na usprawnianiu systemu podatkowego. (...) Zakładamy więc utrzymanie na dotychczasowym poziomie stopnia fiskalizmu, mierzonego relacją dochodów sektora publicznego do PKB - czytamy w strategii.
Rząd deklaruje, że nie jest możliwe podnoszenie podatków od dochodów osobistych i od przedsiębiorstw, ponieważ ogranicza to poziom inwestycji, zatrudnienie i rozwój gospodarczy. Wspomniano o obniżkach podatków w regionie, a także o wprowadzaniu przez sąsiadów podatku liniowego.
Cieszy zwłaszcza odnotowanie, że stawka w podatku dochodowym stała się instrumentem konkurencyjnym w przyciąganiu nowych inwestycji i de facto warunkiem tworzenia nowych miejsc pracy. Innymi słowy, rząd widzi międzynarodowy trend obniżki podatków dochodowych, zwłaszcza w naszym regionie, i deklaruje - wprawdzie ostrożnie - zamiar uczestniczenia w tym procesie - mówi Paweł Mazurkiewicz z działu podatkowego Ernst & Young.
O konkretnych zmianach wiadomo jednak niewiele. Paweł Mazurkiewicz żałuje np., że nic nie wspomniano o podatku katastralnym.
Liniowy na horyzoncie
Mowa jest natomiast o upraszczaniu systemu, czytaj - likwidacji ulg i zbliżaniu stawek do ich efektywnego poziomu w podatku od dochodów osobistych. Nie jest jednak jasne, czy oznacza to dochodzenie do podatku liniowego. Nigdy nie byłem przeciwnikiem podatku liniowego - deklarował kilka dni temu Andrzej Raczko, minister finansów, w wywiadzie dla - PB.
Konkretem jest zapowiedź objęcia podatkiem dochodowym rolników. W rozmowie z nami minister finansów zasugerował, że rolnicy powinni być objęci takim samym podatkiem, jak pozostałe osoby prowadzące działalność gospodarczą.
Wątpliwości
Największą korzyścią wynikającą z przyszłych zmian ma być zwiększenie bazy podatkowej, czyli liczby osób podmiotów i transakcji objętych opodatkowaniem. Ma się to przyczynić do wychodzenia podatników z szarej strefy na skutek obniżenia i uproszczenia podatków oraz zwiększenia sprawności działania aparatu skarbowego. Dzięki temu wzrosną przychody podatkowe o 2-3 mld zł i jest to ważna pozycja w planie racjonalizacji wydatków budżetowych.
Jest to jedna z większych wątpliwości dotyczących tego programu. Zwiększenie ściągalności podatków to bowiem żelazny punkt rządowych strategii. Praktyka pokazuje, że te plany rzadko przynoszą rezultaty. Wątpliwości są tym większe, że kwota jest bardzo duża - twierdzi Piotr Bielski, ekonomista w BZ WBK.
