Złoto: poziom 1300 USD/oz. coraz bliżej
Początek 2019 roku na rynkach finansowych jest nerwowy. Niepewność nadal panuje na światowych rynkach akcji, a inwestorzy wyczekują kolejnych wskazówek, w którą stronę mógłby pójść rynek w 2019 roku. Również inwestorzy na rynkach surowcowych są wrażliwi na informacje docierające z rynków akcji i szerokiej gospodarki.
W środę opublikowany został szereg danych makroekonomicznych, które wskazują na coraz gorszą sytuację w światowej gospodarce. Dzień rozpoczął się od rozczarowującego odczytu indeksu PMI dla przemysłu w Chinach, a później słabsze od oczekiwań okazały się także odczyty m.in. dla Polski, Hiszpanii i USA. Jednak pesymizm był równoważony przez wskaźniki dla strefy euro i Niemiec, które były zgodne z oczekiwaniami, jak również lepszy od oczekiwań wskaźnik dla Wielkiej Brytanii.
Niepewność dotycząca przyszłości światowej gospodarki jest dodatkowo podsycana kwestiami politycznymi, takimi jak government shutdown w USA, gdzie na razie nie widać istotnych postępów w próbach zażegnania impasu. Rozczarowujące dane i sprawy polityczne łącznie ograniczają potencjał wzrostowy cen wielu surowców.
Inaczej jest jednak ze złotem. Kruszec ten korzysta na obawach dotyczących światowej gospodarki, a jego cena pnie się w górę już od wielu tygodni. Notowania złota przekroczyły poziom 1290 USD za uncję i niewiele brakuje im do psychologicznej bariery na poziomie 1300 USD za uncję. Obecne poziomy cenowe na złocie są najwyższe od połowy czerwca 2018 roku.
Notowania cen złota, 1TYG, źródło: Teletrader.com
Bykom na rynku złota nie zaszkodziło nawet odbicie notowań dolara amerykańskiego w górę. Jest to istotne, ponieważ wartość USD oraz notowania złota wykazują na ogół wyraźną negatywną korelację. Ten fakt pokazuje więc siłę strony popytowej na rynku złota i możliwość kontynuacji zwyżek w najbliższych dniach i tygodniach.
Paweł Grubiak, Prezes Zarządu, Doradca Inwestycyjny w Superfund TFI, 2019.01.03