Przewaga sił ciążenia

Senne nastroje

Pomimo dobrego zamknięcia poniedziałkowej sesji w USA, na rynkach europejskich wczoraj od rana dominowały spadki. W Warszawie rynek iał do zdyskontowania poniedziałkowe dane GUS dotyczące dynamiki oraz cen produkcji przemysłowej w październiku. Notowania ciągłe rozpoczęły się od spadków głównych indeksów. Ich pierwsza, najsilniejsza fala została powstrzymana, gdy WIG 20 miał wartość około 1305 punktów, a więc podobnie jak na sesji w poniedziałek. Skala odbicia nie wystarczyła, by odrobić poranne spadki, a w dalszej części sesji ponownie przeważała tendencja zniżkowa, która jednak nie sprowadziła indeksu w pobliże porannego dołka.

Na zamknięciu większość indeksów obniżyła swoje wartości, jedynie MIDWIG zanotował niewielki wzrost. Najwięcej spadł TechWIG, do czego w niemal równym stopniu przyczyniły się spółki telekomunikacyjne i informatyczne. Ogółem w dwóch systemach notowań wzrosły ceny 71 spółek, 81 spadły, a 36 nie zmieniły się. Wśród spółek notowanych w systemie podwójnego fixingu największe wzrosty cen uzyskały: Polar, Animex, Krak-Brokers, Bełchatów i Trans Universal Poland, natomiast największe spadki objęły: Polską Prasę Lokalną, Ampli, Nordeę BP, Będzin oraz Łukbut. Spośród spółek notowanych w systemie ciągłym największe wzrosty cen osiągnęły: Ocean, TIM, Swarzędz, Euro Bud Invest, Elkop i Atlantis, a najwięcej spadły: Stalexport, Wandalex, Pażur, Mostostal Zabrze oraz Sokołów.

Obroty w obu systemach notowań obniżyły się o 22 proc. do 181,2 mln zł. Największe udziały do łącznych obrotów wniosły: Telekomunikacja Polska, Elektrim, KGHM, PKN Orlen, Pekao, Softbank, PBK, MCI, Prokom, Stalexport, BZWBK oraz BIG BG.

Przed próbą sił

Kolejna korekcyjna sesja przyniosła nieco większy spadek WIG-u 20 oraz zmniejszenie się obrotów do nieco ponad 180 mln zł. Najwyraźniej część inwestorów zachowuje rezerwę wobec rynku, czekając na dalszy rozwój wypadków. Inni również ograniczyli swoją aktywność, co sprawia, że amplituda wahań indeksów jest coraz mniejsza.

Wczorajsza przecena dokonała się głównie na skutek spadków największych spółek. Wśród nich skalą zniżek ton rynkowi nadawał Elektrim. Być może inwestorzy zareagowali w ten sposób na brak rozstrzygnięć w negocjacjach w sprawie sprzedaży G-8. Słabła także Telekomunikacja Polska, prawdopodobnie wciąż pod wpływem obaw przed nałożeniem na spółkę kary przez URT. Do obu tych spółek, reprezentujących sektor telekomunikacyjny, dostroiły się spółki informatyczne, w ostatnim czasie przechodzące głębszą korektę. Spośród największych spółek niewielki wzrost ceny uzyskały jedynie KGHM, PBK oraz Świecie, co jednak nie wystarczyło do podtrzymania indeksów. Ponownie rynek podczas sesji znajdował lokalne dno na poziomie 1305 punktów.

Niżej, do około 1288 punktów rozciąga się strefa technicznego wsparcia związana z luką, jaką indeks utworzył, gdy przed tygodniem przekraczał od dołu poziom 1300 punktów. Nie jest więc wykluczone, że do dalszych wzrostów może dojść dopiero po pozytywnym teście wsparcia, co dla strony popytowej będzie okazją do tańszych zakupów, a dla inwestorów obawiających się dalszych spadków okazją opuszczenia rynku.

Na przebieg najbliższych sesji przed przyszłotygodniowym posiedzeniem RPP pewien wpływ wywierać mogą oczekiwania na obniżkę stóp procentowych, oparte o obniżającą się inflację, zwalniające tempo gospodarki oraz postęp w pracach nad przyszłorocznym budżetem.