Przyspiesza inflacja w krajach nadbałtyckich

Inflacja w Estonii wzrosła do 7,2 proc. (rok do roku) i była najwyższa od dziewięciu lat. Dynamika wzrostu jest niepokojąco wysoka. Jeszcze przed miesiącem inflacja wyniosła 5,7 proc.

Inflacja w Estonii wzrosła do 7,2 proc. (rok do roku) i była najwyższa od dziewięciu lat. Dynamika wzrostu jest niepokojąco wysoka. Jeszcze przed miesiącem inflacja wyniosła 5,7 proc.

Podobne problemy mają także dwa pozostałe kraje nadbałtyckie. Na Litwie inflacja we wrześniu wzrosła do 7,1 proc. z 5,5 proc. przed tygodniem i jest to najwyższa stopa inflacji od 1997 roku. Z kolei na Łotwie wrześniowa inflacja sięgnęła aż 11,4 proc. z 10,1 proc. przed miesiącem. Także tutaj inflacja jest najwyższa od 10 lat i znacznie powyżej oczekiwań ekonomistów. Ponieważ wszystkie trzy kraje powiązały kursy swoich walut na sztywno z kursem euro, banki centralne nie mogą oddziaływać na inflację podnoszeniem stóp. Agencje ratingowe, które obniżyły ostatnio oceny "jakości" zadłużenia tych krajów, uważają, że gospodarki krajów nadbałtyckich może czekać twarde lądowanie.

Reklama

Sytuacja na GPW

Optymizm z końca minionego tygodnia ulotnił się gdzieś między piątkiem i poniedziałkiem. Wprawdzie notowania w Warszawie rozpoczęły się od skromnej zwyżki, to szybko okazało się, że zapał do kupowania akcji, jest raczej niewielki. Zwłaszcza, że i w Europie indeksy spisywały się średnio - spadały akcje banków na fali realizacji zysków, a także spółek surowcowych, w ślad za taniejącą miedzią.

Od południa do niemal samego końca notowań mieliśmy konsolidację i wisienkę na torcie w postaci 20 pkt wzrostu WIG20 w ostatnim kwadransie. Nie była to sesja emocjonująca, ani tym bardziej cokolwiek rozstrzygająca. Indeksy nadal są niewiele poniżej poziomów oporu i znacznie wyżej niż poziomy wsparcia.

Dziś podrożały akcje 165. spółek, potaniały 121. Obroty podliczono na 1,25 mld PLN, a więc zacznie mniej niż w piątek.

Giełdy w Europie

Piątkowe rekordy w Stanach Zjednoczonych nie przełożyły się na pozytywny początek tygodnia na europejskich parkietach. Po otwarciu na lekkich plusach, główne indeksy traciły na wartości czemu towarzyszyły niewielkie wahaniach i niskie obroty. Pogorszenie nastrojów było w dużej mierze udziałem niemieckiego producenta oprogramowania SAP, który został silnie przeceniony po zapowiedzi gorszych wyników przejmowanego podmiotu (Business Objects). W ostatnim czasie europejskie giełdy radzą sobie gorzej w porównaniu z parkietami amerykańskimi i azjatyckimi ponieważ waluty europejskie są drogie. Jednak dolar zaczął tydzień od umocnienia w stosunku do wspólnej waluty, co może w najbliższych dniach pozytywnie wpłynąć na wycenę europejskich spółek. Za oceanem, indeksy amerykańskie rozpoczęły tydzień od lekkich minusów.

Jeśli chcesz dowiedzieć się więcej o inwestowaniu, zapytaj doradcy OpenFinance Niniejszy dokument jest materiałem informacyjnym. Nie powinien być rozumiany jako materiał o charakterze doradczym oraz jako podstawa do podejmowania decyzji inwestycyjnych. Wszystkie opinie i prognozy przedstawione w niniejszym opracowaniu są jedynie wyrazem opinii autorów w dniu publikacji i mogą ulec zmianie bez zapowiedzi. Open Finance nie ponosi odpowiedzialności za jakiekolwiek decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie niniejszego opracowania.

Open Finance
Dowiedz się więcej na temat: inflacja
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »