Quo vadis Apexim? W oczekiwaniu na inwestora

Trwające przez kilka tygodni tajemnicze pakietówki na Apeximie i brak jakichkolwiek informacji ze spółki wywołały na rynku falę spekulacji.

Trwające przez kilka tygodni tajemnicze pakietówki na Apeximie i brak jakichkolwiek informacji ze spółki wywołały na rynku falę spekulacji.

Spotęgowały się one po tym, gdy okazało się, że części akcji pozbywał się prezes firmy Andrzej Rybkowski. Najprawdopodobniej jest to wstęp do pozyskania przez Apexim inwestora.

Jeszcze 3 lata temu wydawało się, że Apexim czeka świetlana przyszłość. Spółka zdecydowała się na stopniową zmianę profilu działalności z producenta sprzętu komputerowego na integratora systemów teleinformatycznych. Konkurencja w branży nie była jeszcze wtedy tak silna, a skupienie się na integracji wydawało się gwarancją sukcesu.

Kłopoty warszawskiej spółki zaczęły się w 1998 r. Apeximowi nie udało się zrealizować planowanego na 7 mln zł zysku netto. Zarobek na poziomie 5,1 mln zł spowodował m.in., że nie została zrealizowana opcja menedżerska uzależniona od konkretnych wyników finansowych. Podobna sytuacja miała miejsce w roku ubiegłym. Spółka planowała zysk na poziomie 10 mln zł, tymczasem z raportu rocznego wynika, że wyniósł on niecałe 0,1 mln zł. Ponadto dodatni wynik został osiągnięty wyłącznie dzięki sprzedaży biurowca.

Reklama

Gdyby nie transakcja przeprowadzona w grudniu 1999 r., firma zamknęłaby ub.r. stratą. Warto zauważyć, że do końca Apexim nie zdecydował się na korektę prognoz. Co ciekawe, dotychczas nie zostało jeszcze zakończone badanie ubiegłorocznego sprawozdania finansowego. W związku z tym WZA podsumowujące 1999 r. zostało przesunięte na 27 lipca.

Przez kilka kolejnych lat sztandarowym przedsięwzięciem Apeximu była budowa biurowca. Według założeń budynek o powierzchni 9 tys. m2 położony w Warszawie przy ul. Kłobuckiej w części miał być przeznaczony na siedzibę spółki, a w części (ok. 5 tys. m2) na wynajem. Pierwotnie biurowiec miał zostać oddany do użytku we wrześniu 1998 r. Inwestycja miała zamknąć się kwotą 51 mln zł. W ub.r. w prospekcie emisyjnym związanym z emisją obligacji zamiennych (emisja głównie na sfinansowanie budowy) spółka zapowiedziała wzrost nakładów o 2 mln zł oraz przesunięcie zakończenia prac na koniec kwietnia 1999 r. Następną datę realizacji inwestycji zapowiedziano na przełom września i października, a jej finalną wartość określono na ok. 60 mln zł.

Tymczasem pod koniec grudnia Apexim zaskoczył rynek decyzją o sprzedaży nieruchomości. Motywował to koniecznością restrukturyzacji aktywów ?w kierunku uzasadnionym dla integratora systemów branży telekomunikacyjnej?. Za biurowiec Apexim uzyskał 100 mln zł. Wartość księgowa praw wieczystego użytkowania sprzedanych gruntów, poniesionych nakładów inwestycyjnych (na 31.12.99) oraz wartość netto sprzedanych budynków wyniosła 65,4 mln zł. Dodatkowo, spółka zobowiązała się do zakończenia prac remontowych, których koszt oszacowano na 18 mln zł. Co ciekawe, nabywcą biurowca została firma Ryand, należąca prezesa Apeximu Andrzeja Rybkowskiego.

W odpowiedzi na ?szaleństwo internetowe?, które ogarnęło warszawską giełdę na początku roku, Apexim ogłosił (kwiecień), że we wrześniu 2000 r. zamierza uruchomić portal medyczny. Ponadto spółka poinformowała o planach rozwoju e-biznesu, outsourcingu i ulepszaniu usług telekomunikacyjnych. Została także podtrzymana tegoroczna prognoza zakładająca zysk netto na poziomie 11,5 mln zł (po I kw. 0,1 mln zł).

? Na razie nie ma żadnych sygnałów, które wskazywałyby na poprawę sytuacji w Apeximie. Nie oznacza to oczywiście, że to nie nastąpi. Na pewno Apexim stracił szansę na miejsce w czołówce integratorów ? stwierdził Stefan Knopik, doradca BM BPH. Potwierdza to spadek udziału przychodów z integracji w sprzedaży firmy, co zaowocowało z kolei spadkiem w 1999 r. z pozycji w pierwszej dziesiątce integratorów na miejsce 18.

? Apexim nie wykorzystał swojej szansy. Mogło to mieć związek z zarządzaniem firmą, co zaowocowało ostatnimi zmianami kadrowymi ? powiedziała Maria Skowron-Szafrańska, analityk CDM Pekao. Z kolei Michał Sztabler z DI BRE Banku uważa, że Apexim boryka się z kłopotami charakterystycznymi dla segmentu integracji, w którym działa, a mianowicie integracji, systemowej. Charakteryzuje się on niższymi marżami i dużym nasyceniem. ? Wyjściem dla Apeximu jest skupienie się na internecie i telekomunikacji. Może się okazać bowiem, że dotychczasowi klienci spółki mają już wszystko, co będzie oznaczać dalsze kłopoty ? stwierdził.

Ostatnie ruchy w kapitale akcyjnym Apeximu sugerują, że prezes spółki Andrzej Rybkowski może wycofać się z aktywnego zarządzania firmą. Najprawdopodobniej redukcja posiadanego przez niego pakietu, wiąże się z pozyskaniem przez spółkę inwestora finansowego lub strategicznego.

Parkiet
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »