Rezerwy energetyczne USA nadal się kurczą
Ropa naftowa drożała w środę do ok. 65 USD za baryłkę.
Impulsem dla kupujących surowiec była publikacja danych o rezerwach energetycznych USA kurczących się jedenasty tydzień z rzędu. Analitycy oczekiwali wprawdzie takiego scenariusza, ale dużym zaskoczeniem był spadek wydajności rafinerii. Według amerykańskiego Departamentu Energii w ubiegłym tygodniu rafinerie wykorzystywały 87,8 proc. mocy produkcyjnych, czyli o blisko 3 proc. mniej niż w tydzień wcześniej. Specjaliści od rynków surowcowych uczestniczący w ankiecie agencji Bloomberg spodziewali się wzrostu wydajności o 0,5 proc. Z powodu awarii koncerny BP oraz ConocoPhilips były zmuszone zamknąć swoje jednostki w Kalifornii i Ohio.
Na rynku metali cena miedzi stabilizowała się w okolicach 3,57 USD za funt. Złoto było w środę tańsze o ok. 0,8 proc. - uncję kruszcu wyceniano na 686 USD.