Rosną akcje Jelfy

Trzeci co do wielkości w tym roku wolumen obrotu zanotowano wczoraj na akcjach Jelfy. Od dwóch miesięcy rośnie zainteresowanie walorami jeleniogórskiego producenta farmaceutyków, czego dowodem jest ponad 16-procentowy wzrost ich kursu.

Trzeci co do wielkości w tym roku wolumen obrotu zanotowano wczoraj na akcjach Jelfy. Od dwóch miesięcy rośnie zainteresowanie walorami jeleniogórskiego producenta farmaceutyków, czego dowodem jest ponad 16-procentowy wzrost ich kursu.

Na wczorajszej sesji akcje Jelfy zyskały 1,3% przy obrotach przekraczających 29 tys. walorów. Ten stosunkowo duży wolumen był efektem obserwowanej w pierwszej części sesji wymiany dużych pakietów (największy liczył niemal 10 tys. papierów). Po przeprowadzeniu tych transakcji akcje zwyżkowały nawet do 48,8 zł. Ostatecznie jednak zamknęły się na poziomie 48,3 zł. Od początku października papiery zyskały już ponad 16%.

Główną przyczyną zwyżki jest najprawdopodobniej poprawiająca się sytuacja fundamentalna Jelfy w przypadku której efekty zaczyna przynosić przeprowadzona w roku ubiegłym restrukturyzacja. Po trzech kwartałach tego roku firma wypracowała już zysk netto przekraczający założenia przyjęte w budżecie (wyniósł on 26,7 mln zł, wobec zakładanych na 2002 r. 26,4 mln zł). Fakt, że wynik netto był ponad 6 mln zł niższy niż rok wcześniej, jest efektem tego, że rezultaty 2001 r. zniekształcone były przez jednorazowe wpływy ze sprzedaży przez firmę udziałów w Cefarmach z Wrocławia i Kielc.

Reklama

Zdaniem analityków, nie należy się spodziewać, by na koniec roku wynik netto był znacząco wyższy od wcześniejszych prognoz zarządu. Wpływ na to będą miały najprawdopodobniej rozliczane w czwartym kwartale koszty marketingowe. Sama Jelfa w komentarzu do raportu kwartalnego nie skorygowała prognoz.

Stosunkowo dobre wyniki jeleniogórskiej spółki osiągnięte zostały przy niekorzystnym otoczeniu zewnętrznym - specjaliści rynku farmaceutycznego zgodnie określają ten rok jako trudny. Z prezentowanych niedawno przez Polfę Kutno, giełdowego rywala Jelfy, danych wynika, że sprzedaż na rynku aptecznym po dziewięciu miesiącach wyniosła 7,5 mld zł i była zaledwie 4% wyższa niż rok wcześniej.

Na zainteresowanie rynku akcjami Jelfy wpływać może fakt, że spółka wymieniana jest w gronie potencjalnych celów dla inwestorów branżowych. O sprzedaży kontrolowanego przez Skarb Państwa niemal 30-proc. pakietu mówi się już od dłuższego czasu, jednak dla inwestorów o dłuższym horyzoncie stabilna finansowo Jelfa może być atrakcyjnym celem. Tezę tą potwierdzać może obecność wśród znaczących akcjonariuszy firmy funduszy emerytalnych Commercial Union i ING Nationale Nederlanden.

Dariusz Jarosz

Trend się zmienił

W ostatnich tygodniach trend na akcjach Jelfy zmienił się na wzrostowy. Notowania powinny osiągnąć przynajmniej 51,8 zł - wynika z analizy technicznej.

Poniedziałkowe wybicie ponad sierpniowy szczyt (46,4 zł) sprawiło, że na wykresie kursu ukształtowała się formacja podwójnego dna. To jedna z podstawowych formacji w analizie technicznej, zapowiadająca wzrost kursu. Składają się na nią dwa położone mniej więcej na tym samym poziomie dołki. Na wykresie Jelfy pierwszy z nich ukształtował się w połowie lipca na poziomie 41,4 zł, drugi powstał pod koniec września 40 groszy niżej. To właśnie ta formacja jest podstawą korzystnej dla posiadaczy akcji prognozy.

Ponieważ ostatnie pięć sesji przyniosło przeszło 7-proc. zwyżkę kursu, po którym jest on najwyższy od ponad 4 miesięcy, najbliższe notowania mogą przynieść pogorszenie koniunktury. Żeby nie zagroziło ono trendowi wzrostowemu, kurs nie powinien spaść poniżej 46,4 zł.

Tomasz Jóźwik

Parkiet
Dowiedz się więcej na temat: zainteresowanie
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »