Rynkowa huśtawka

Wydarzenia ostatniego tygodnia przysporzyły inwestorom wielu emocji i przyniosły rozchwianie rynku. Dominowała duża zmienność kursów i nieprzewidywalność zdarzeń. Rynki rozpoczęły ten tydzień w negatywnych nastrojach.

Wydarzenia ostatniego tygodnia przysporzyły inwestorom wielu emocji i przyniosły rozchwianie rynku. Dominowała duża zmienność kursów i nieprzewidywalność zdarzeń. Rynki rozpoczęły ten tydzień w negatywnych nastrojach.

Plan Busha mający ratować amerykańską gospodarkę nie został dobrze przyjęty i potraktowano go bardziej jako zabieg polityczny. Silne spadki na wszystkich giełdach, wzrost wartości jena, aprecjacja dolara i spadki cen ropy- tak wyglądał początek tego tygodnia. W poniedziałek indeksy giełd światowych odnotowały największe jednodniowe spadki od kilku lat.

Taka sytuacja powodowała znaczne ograniczenie apetytu na ryzyko wśród inwestorów, na czym najbardziej traciły tak zwane "emerging markets". Jeszcze większa zmienność pojawiła się we wtorek po pogłosce o awaryjnej obniżce pieniądza przez FED. Decyzja Komitetu Otwartego rynku o obcięciu stóp o 75 punktów bazowych odwróciła sytuację na rynku. Gwałtowna deprecjacja dolara sprawiła, że kurs EUR/USD z minimów na poziomie 1,4364 wzrósł do 1,4640 w ciągu jednej sesji. Duże ruchy były również widoczne na walucie japońskiej.

Reklama

Pogłoski o aktywności Banku Japonii oraz obawy o interwencję przeciwko jenowi zatrzymały aprecjację tej waluty. Na zwiększoną podaż na jenie wpływ miała również poprawa nastrojów na rynkach giełdowych. W piątek kurs EUR/JPY wyznaczył tygodniowe maksimum na poziomie 159,10. W relacji do dolara jen zniżkował do poziomu 107,58 pod koniec tygodnia, przy minimum tygodniowym kursu USD/JPY na 104,96.

Im wyżej wspinały się indeksy na Wall Street tym bardziej tracił dolar, kurs EUR/USD testował w piątek opór na poziomie 1,4750. W szybkim tempie straty z ostatnich tygodni odrabiał funt. Kurs GBP/USD wybił się górą z kanału spadkowego. Po wyznaczeniu rocznego minimum na 1,9350 doszło do korekty spadków i testowania oporu na 1,98.Tygodniowe maksimum na 1,9850 jest oporem wyznaczonym przez górne ograniczenie kanału spadkowego poprowadzonego z ubiegłorocznych szczytów na 2,1160.

Zdecydowane wzrosty indeksów europejskich oraz lepszy od oczekiwanego odczyt indeksu IFO przekładały się na aprecjację euro wobec dolara. Dodatkowo na walutę amerykańską negatywny wpływ miały spekulacje o kolejnym cięciu stóp procentowych w USA. Spekulacje te zwiększają atrakcyjność złotego kruszcu, który pod koniec tygodnia odnotował silne wzrosty w okolice poziomu 920 dolarów.

Rynek krajowy:

Początek tygodnia przyniósł kontynuację procesu dynamicznego osłabiania polskiej waluty rozpoczętej w połowie ubiegłego tygodnia. Niepewność i nerwowość na rynkach skutkowała wyprzedażą złotego. Wzrosty kursów USD/PLN oraz EUR/PLN zostały zatrzymane na poziomach odpowiednio 2,5540 oraz 3,6710. Zaskakująca decyzja w Stanach Zjednoczonych, oraz osiągnięte przez Biały Dom oraz Kongres porozumienie dotyczące ulg podatkowych przyniosło zmianę rynkowego sentymentu.

Złotówka znów stała się chętnie kupowana przez inwestorów. Minima na kursach EUR/PLN oraz USD/PLN wyznaczone zostały w piątek, na poziomach 2,4400 oraz 3,6040. Pary złotowe pozostawały w silnej korelacji do eurodolara. Spadki kurs EUR/USD na początku tygodnia przyniosły osłabienie naszej waluty, późniejsze odwrócenie kierunku na tej parze zostało zdyskontowane zmianami na parach złotowych.

Umocnienie złotego w drugiej połowie tygodnia było kontynuowane mimo słabych danych o dynamice sprzedaży detalicznej. Poznaliśmy również inflację bazową za grudzień. Wzrosła ona o 1,7% wobec oczekiwań na poziomie 1,6%. Odczyt ten potwierdza utrzymującą się presją inflacyjną, kreowaną przez wzrost wynagrodzeń, cen żywności i energii w naszym kraju. Oczekiwania na podwyżkę stóp procentowych na najbliższym posiedzeniu RPP 30 stycznia powinny wspierać kurs złotego w średnim terminie. Pozytywnie na naszą walutę oddziaływały również wzrosty na warszawskim parkiecie.

Na ostatniej sesji tygodnia wzrosty złotego zostały powstrzymane. Było to wynikiem informacji o na temat rezygnacji ze stanowiska wiceprezesa NBP oraz o konflikcie wewnętrznym w tej instytucji. Negatywny wpływ miały również informacje napływające z RPA o problemach z energia elektryczną, co zatrzymało pracę tamtejszych kopalni. Wywołało to nie tylko osłabienie złotówki, ale też silne wzrosty złota.

Dominika Barszcz

TMS Brokers SA
Dowiedz się więcej na temat: waluty
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »