Rząd o budżecie

Rząd ma się dziś zająć dziurą w budżecie. Resort finansów szacuje, że w państwowej kasie zabraknie w tym roku ponad 17 miliardów złotych. W poniedziałek premier Jerzy Buzek mówił, że wyjściem z tej trudnej sytuacji jest zwiększenie deficytu budżetowego. "Cięcia w wydatkach nie są wskazane" - dodawał szef rządu.

Rząd ma się dziś zająć dziurą w budżecie. Resort finansów szacuje, że w państwowej kasie zabraknie w tym roku ponad 17 miliardów złotych. W poniedziałek premier Jerzy Buzek mówił, że wyjściem z tej trudnej sytuacji jest zwiększenie deficytu budżetowego. "Cięcia w wydatkach nie są wskazane" - dodawał szef rządu.

Resort finansów chce zwiększenia dziury budżetowej, co najmniej o sześć miliardów złotych. Ministerstwo szacuje, że do

państwowej kasy nie wpłynie w tym roku ponad 17 miliardów złotych. Resort chce sfinansować ten ubytek wpływami ze sprzedaży papierów skarbowych w wysokości do 9 miliardów oraz cięciem wydatków na ponad 7 miliardów złotych.

Minister gospodarki, Janusz Steinhoff mówił kilka dni temu, że ma nadzieję, iż ministrowie zgodzą się na nowelizację tegorocznej ustawy budżetowej. O fatalnej kondycji budżetu ministrowie mieli mówić wczoraj. Posiedzenie rządu jednak odwołano. Premier Buzek poleciał do Gdańska, by dodać otuchy poszkodowanym przez nawałnicę.

Reklama
RMF FM
Dowiedz się więcej na temat: rząd | resort finansów | rzad | budżet | resort
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »