Samowola w KGHM?

"Istnienieje podejrzenie, że od stycznia do marca br. niektórzy członkowie kierownictwa KGHM przeprowadzali nieautoryzowane przez zarząd transakcje na rynku walutowym" - stwierdziła spółka w poniedziałkowym komunikacie.

"Istnienieje podejrzenie, że od stycznia do marca br. niektórzy członkowie kierownictwa KGHM przeprowadzali nieautoryzowane przez zarząd transakcje na rynku walutowym" - stwierdziła spółka w poniedziałkowym komunikacie.

- Z dotychczasowych badań wynika, że transakcje te nie miały wpływu na sytuację majątkową i finansową firmy - powiedział PARKIETOWI Jerzy Pietraszek, rzecznik prasowy KGHM. Bankers Trust Company zmniejszył udziały w KGHM o ponad 2%, do 18,91%.

KGHM tłumaczy, że w wyniku przeprowadzonej na polecenie prezesa spółki kontroli wewnętrznej potwierdzone zostało podejrzenie przeprowadzenia w I kwartale br. transakcji walutowych bez zgody zarządu. - Zostały o tym poinformowane odpowiednie organy śledcze i kontrolne. Trwa postępowanie w tej sprawie i nie mamy nic więcej do przekazania - powiedział PARKIETOWI Jerzy Pietraszek.

Reklama

Zarząd nie ujawnił, kto z kierownictwa przeprowadzał prywatne transakcje przy wykorzystaniu kapitału spółki. Według "Gazety Wyborczej', podejrzany o to jest Marek Sypek, ówczesny wiceprezes ds. finansowych KGHM, odwołany ze stanowiska prawie miesiąc temu, a obecnie członek zarządu Polkomtelu (KGHM ma 19,6% udziałów tej firmy). Zaprzeczył on jednak, jakoby używał pieniędzy firmy do zabezpieczenia własnych transakcji kupna i sprzedaży walut w Londynie.

Analitycy, nie znając szczegółów na temat podejrzanych transakcji i ewentualnych ich konsekwencji dla spółki, na razie wstrzymują się od komentarzy. - W żadnej firmie niedopuszczalne jest, aby ktoś wykorzystywał jej pieniądze do prywatnych celów. Do oceny sprawy KGHM trzeba jednak zaczekać na zakończenie postępowania. Moim zdaniem, na razie ma ona zbyt sensacyjny charakter - powiedział PARKIETOWI Marcin Wróblewski, analityk DM WBK.

Jego zdaniem, zmniejszenie udziałów w KGHM przez Bankers Trust Company raczej nie ma związku z podejrzanymi transakcjami. Obecnie posiada on 18,91% kapitału (2,06% mniej niż w styczniu br.). - Sprzedaż akcji KHGM to reakcja na spadające ceny miedzi, silnego złotego i, co za tym idzie, spodziewane pogorszenie wyników finansowych spółki - uważa Marcin Wróblewski.

Rada nadzorcza KGHM zatwierdziła właśnie skorygowany plan techniczno-ekonomiczny spółki na lata 2001-05. - Chodziło głównie o korektę założeń co do kształtowania się cen miedzi i kursu dolara. Prognoza wyników na razie nie zostanie upubliczniona - powiedział Jerzy Pietraszek. Dodał, że rada pozytywnie zaopiniowała zaproponowane przez zarząd spółki zmiany do statutu (m.in. upoważnienie zarządu do podwyższenia kapitału o 75%, czyli 1,5 mld zł w ciągu trzech lat). Nie uzupełniła składu zarządu KGHM. Jak się dowiedzieliśmy, proponowany kandydat na stanowisko wiceprezesa ds. finansowych nie uzyskał wystarczającego poparcia. Na razie za ten dział będzie odpowiadał wiceprezes ds. handlu i marketingu Ireneusz Reszczyński.

Parkiet
Dowiedz się więcej na temat: samowola | KGHM Polska Miedź SA | podejrzenie | firmy
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »