Sokołów kupi zakład Pozmeatu

Producent mięsa Sokołów zawarł porozumienie z wierzycielami zakładów Pozmeat i liczy na ich szybkie przejęcie. Po sfinalizowaniu transakcji, Sokołów zainwestuje w zakład początkowo 10 mln zł i nie wyklucza, że produkcja zacznie się już na początku przyszłego roku.

Producent mięsa Sokołów zawarł porozumienie z wierzycielami zakładów Pozmeat i liczy na ich szybkie przejęcie. Po sfinalizowaniu transakcji, Sokołów zainwestuje w zakład początkowo 10 mln zł i nie wyklucza, że produkcja zacznie się już na początku przyszłego roku.

"Otrzymaliśmy potwierdzenie od syndyka masy upadłościowej Pozmeatu, że oferta Sokołowa została przyjęta. Obecnie czekamy na decyzję sędziego komisarza, która naszym zdaniem będzie pozytywna" - powiedział podczas konferencji prezes Sokołowa Bogusław Miszczuk.

"Spodziewamy się decyzji jeszcze dzisiaj" - dodał Janusz Jastrzębski, wiceprezes zarządu ds. finansowych.

Zarząd Sokołowa nie zdradza, za jaką kwotę nabędzie zakłady produkcyjne Pozmeatu. Pieniądze na ten cel pochodzą ze środków własnych. Spółka szacuje, że po sfinalizowaniu kupna, dodatkowo zainwestuje w zakład nawet kilkadziesiąt milionów złotych.

Reklama

"W pierwszym etapie inwestycji liczymy się z wydatkiem 10 mln zł. W tę kwotę nie są wliczone koszty na odkupienie maszyn oraz zatrudnienie pracowników" - powiedział Miszczuk.

Dodał, że inwestycje ogółem mogą wynieść nawet 50-60 mln zł zanim zakład zacznie przynosić zyski.

"Chcemy, by ubój i rozbiór w zakładzie rozpoczął się już w styczniu przyszłego roku. Nie liczymy jednak na zysk już w pierwszym roku działalności" - powiedział Miszczuk.

Sokołów kupi teren oraz zakład w Robakowie koło Poznania. Część nieruchomości, np. oczyszczalnia ścieków oraz wyposażenie zakładu są objęte masą upadłościową.

"Chcemy jak najszybciej przystąpić do rozmów z wierzycielami. Jeśli nie uda nam się porozumieć co do odkupu maszyn, zamierzamy kupić nowe" - powiedział Miszczuk.

Sokołów chce, by zakład produkował mięso i wędliny pod marką Pozmeat. W pierwszym roku zakład ma produkować 2-2,5 tys. ton miesięcznie mięsa i przetworów łącznie, a w kolejnych latach około 2 tys. ton mięsa i 2,5 tys. ton przetworów miesięcznie.

Na początku 2007 roku zatrudnienie w zakładach w Robakowie znajdzie 200-220 osób. W segmencie przetwórczym spółka zatrudni kolejnych 200 pracowników, a docelowo w zakładzie ma pracować około 500 osób. Obecnie w całej grupie Sokołowa zatrudnienie wynosi 5 tys. pracowników.

Zarząd Sokołowa nie wyklucza kolejnych przejęć.

"Wykorzystujemy nasz potencjał prawie w 100 proc. Aby myśleć o dalszej ekspansji na rynku, takie zakupy stają się koniecznością" - ocenił Miszczuk.

Według zarządu Sokołowa, przejęcie Pozmeatu oraz zwiększenie sprzedaży w pozostałych spółkach należących do grupy spowoduje, że skonsolidowane przychody Sokołowa mogą w 2007 roku zbliżyć się do 2 mld zł.

W pierwszym półroczu tego roku grupa Sokołowa osiągnęła 774,4 mln zł przychodów, 25,9 mln zł zysku operacyjnego oraz 15,9 mln zł zysku netto. W 2005 roku przychody grupy wyniosły 1,5 mld zł, zysk operacyjny 30 mln zł, a zysk netto 22,9 mln zł.

Sokołów oraz Pozmeat były spółkami giełdowymi. Akcje Sokołowa zostały wykluczone z obrotu giełdowego 18 sierpnia po tym, jak główny udziałowiec Sokołowa, Saturn Nordic Holding, po przeprowadzeniu wezwania i przymusowego wykupu, osiagnął 100 proc. udziału w kapitale spółki.

Z kolei akcje Pozmeatu zostały wykluczone z obrotu giełdowego 15 marca 2005 roku. Wcześniej, w lutym 2005 roku, sąd ogłosił upadłość likwidacyjną Pozmeatu.

INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: "Sokół" | sokoły | 'Sokół' | przejęcie | Sokołów | zatrudnienie
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »