Słaby początek tygodnia
Początku tygodnia na naszym parkiecie nie można zaliczyć do udanych, do czego przyczyniły się z pewnością nie najlepsze nastroje na giełdach europejskich.
W Warszawie spadek zanotowały wszystkie najważniejsze indeksy. WIG20 stracił 1,2% i na zamknięciu wynosił niespełna 1040 pkt. Niższa była też aktywność inwestorów. Wartość obrotów w notowaniach ciągłych nieznacznie przekroczyła 100 mln zł.
O 2,2% spadła cena akcji Telekomunikacji Polskiej. Z "neutralnie" do "sprzedaj" rekomendację dla walorów naszego narodowego operatora telekomunikacyjnego obniżyli analitycy Merrill Lynch. Decyzję taką uzasadniono obawą o spadek przychodów spółki ze względu na planowaną w przyszłym roku pełną liberalizację naszego rynku. Jest to już drugie w ostatnim czasie obniżenie rekomendacji dla TP SA. W zeszłym tygodniu zalecenie "redukuj" wydał bank inwestycyjny HSBC.
Ponad 8% straciły walory Kredyt Banku. W ten sposób rynek zareagował na utworzone przez bank dodatkowe rezerwy w wysokości 294 mln zł. Wyraźne odbicie zanotowały natomiast akcje Szeptela, które zyskały 12,6% przy stosunkowo wysokich obrotach (ponad 1 mln zł). Zarząd spółki stara się uchronić ją przed utratą płynności cały czas zapewniając o prowadzonych rozmowach z potencjalnymi partnerami. Biorąc pod uwagę sytuację innych, większych krajowych operatorów telekomunikacyjnych, raczej nie należy jednak liczyć na sukces tych negocjacji.
Na uwagę zasługuje wczorajszy niemal 10-procentowy spadek papierów Miteksu, któremu towarzyszył wysoki wolumen. Był on jednak zasługą tylko jednej transakcji zawartej pod koniec notowań.