Sprawa Monnari

Mamy nowe informacje o Monnari Trade: kiedyś spółka miała problem z rachunkowością, dziś z zasadami ładu korporacyjnego. W środę ujawniliśmy, że prospekt szykującego się do wejścia na GPW Monnari Trade (MT) zawiera kilka kontrowersji. Tego samego dnia Komisja Nadzoru Finansowego (KNF) zwróciła się do spółki o wyjaśnienia.

Mamy nowe informacje o Monnari Trade: kiedyś spółka miała problem z rachunkowością, dziś z zasadami ładu korporacyjnego. W środę ujawniliśmy, że prospekt szykującego się do wejścia na GPW Monnari Trade (MT) zawiera kilka kontrowersji. Tego samego dnia Komisja Nadzoru Finansowego (KNF) zwróciła się do spółki o wyjaśnienia.

(Nie)świadome niedociągnięcia

Otrzymała je wczoraj i uznała za zadowalające. Jednocześnie KNF sprawdza czy tekst w "PB" nie był formą manipulacji informacją w trakcie oferty publicznej.
- To nasz obowiązek - tłumaczy Łukasz Dajnowicz z KNF.

(Nie)dobre praktyki

Tymczasem nadzór może mieć więcej pracy. Wokół MT pojawiają się kolejne kontrowersje. Chodzi m.in. o informacje, dotyczące Grzegorza Winogradskiego, członka rady nadzorczej MT, a jednocześnie prezesa giełdowego Unimilu. Zgodnie z danymi z sądów rejestrowych Grzegorz Winogradski jest wspólnikiem dwóch spółek: Prowex (należy do niego 20 proc. udziałów, pozostałe 80 proc. jest w rękach Natalii Winogradskiej) i Inwinest. Ta druga jest szczególnie ciekawa. Założona w sierpniu 2003 r. przez Grzegorza i Natalię Winogradskich, działalność zaczęła prawie rok później. A dokładnie 23 lipca 2004 r., kiedy to za 860 tys. zł kupiła w Łodzi pod wynajem działkę wraz z budynkiem, położoną przy Alei Kościuszki.

Reklama

Inwinest sfinansował zakup pożyczkami. W największym stopniu skredytował spółkę sam szef Unimilu (523 tys. zł). Swoje dołożyła też rodzina Misztalów: Mirosław (128 tys. zł), Agnieszka (77 tys. zł) i Zbigniew (200 tys. zł).
Od maja 2004 r. do Grzegorza i Natalii Winogradskich należało już tylko 50 proc. Inwinestu. Pozostałe udziały kontrolowali Agnieszka Misztal i Mirosław Misztal, tak się składa - największy akcjonariusz MT. Dziś podział jest trochę inny. Rodzina Winogradskich kontroluje 43 proc., a rodzina Misztalów 57 proc. Inwinestu.

Tymczasem w prospekcie MT jest oświadczenie, według którego przez 5 ostatnich lat poza funkcjami pełnionymi w Unimilu i jego spółką zależną - Condomi, Grzegorz Winogradski nie był "członkiem organów administracyjnych, zarządzających lub nadzorczych albo wspólnikiem spółek kapitałowych lub osobowych".

Komentarza szefa Unimilu, który jest za granicą, nie udało nam się uzyskać. Choć zostawiliśmy pytania w jego sekretariacie, odpowiedzi do nas nie dotarły. Marek Banasiak zaś podziękował nam za informację o tym, że Grzegorz Winogradski jest udziałowcem Inwinestu.

- Rozporządzenie o prospekcie wymaga wskazania podstawowej działalności wykonywanej przez osobę nadzorującą jedynie gdy ma ona istotne znaczenie dla emitenta, a w tym wypadku tak nie jest - zapewnia przy tym szef MT.

Tyle, że w prospekcie władze MT zapewniają, że spółka przestrzega zasad ładu korporacyjnego z dokumentu "Dobre praktyki w spółkach publicznych 2005 r.". Zasada nr 24 brzmi: "informacja o osobistych, faktycznych i organizacyjnych powiązaniach członka rady nadzorczej z określonym akcjonariuszem, a zwłaszcza z akcjonariuszem większościowym, powinna być dostępna publicznie". Tymczasem o tym, że Mirosław Misztal, największy akcjonariusz MT i Grzegorz Winogradski, członek rady nadzorczej tej spółki, mają razem firmę, nie ma w prospekcie słowa.

Bałagan w księgach

Dotarliśmy też do informacji, które w złym świetle stawiają księgowość MT w latach 2001-2003. Chodzi o opinię biegłej sądowej z zakresu rachunkowości, która sporządziła ją na potrzeby procesu, dotyczącego rozliczeń MT z jednym z kontrahentów w tym okresie (MT domaga się zapłaty ponad 600 tys. zł). Biegła stwierdziła m.in. praktyczny brak kontroli wewnętrznej w MT, dotarła też do dwóch faktur o tym samym numerze z tego samego dnia, ale o różnych kwotach! W konkluzji opinii czytamy m.in. "Transakcje sprzedaży towarów nie spełniały podstawowych zasad wymaganych przez ustawę o rachunkowości (...) Monnari Trade nie stosowało prawidłowych dokumentów i zasad w obrocie towarami handlowymi, wynikających z ustawy o rachunkowości (...) następnym, wręcz skandalicznym naruszeniem zasad rachunkowości i ochrony mienia firmy Monnari jest brak właściwego udokumentowania wpłat do kasy firmy za sprzedane towary".

- Biegła nie zapoznała się z całością dokumentacji i dlatego ta opinia jest nieścisła. Będziemy występowali o jej rozszerzenie - mówi Marek Banasiak.
To nie koniec kontrowersji. W aktach rejestrowych MT znaleźliśmy raport Biura Audytorskiego i Rachunkowego U-Fin, które badało sprawozdanie odzieżowej spółki za 2005 r. Pod dokumentem (biegli wydali opinię bez zastrzeżeń), wydanym 14 czerwca 2006 r., podpisani są Jadwiga Architekt i Rafał Durkacz. W prospekcie emisyjnym pod opinią rewidenta figuruje jedynie podpis Jadwigi Architekt. Rafał Durkacz występuje w nim, ale w innej roli: dyrektora finansowego MT (jest nim od 1 lipca 2006 r.).

- Rafał Durkacz został zatrudniony w MT, bo w trakcie prac zepołu audytującego powzięliśmy przeświadczenie co do jego kompetencji i przydatności dla spółki. Podkreślić należy, że nie był on biegłym rewidentem, a jedynie aplikantem, odbywającym praktykę w spółce U-Fin. Dlatego fakt ten oceniliśmy jako irrelewantny dla treści prospektu - wyjaśnia Marek Banasiak.

Dawid Tokarz

Puls Biznesu
Dowiedz się więcej na temat: Misztal | KNF | sprawy
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »