Hydrobudowa bis w grupie PBG

PBG zamierza objąć nowe akcje Hydrobudowy Śląsk i w ten sposób zapewnić sobie większość głosów. Zastrzyk gotówki dla katowickiej spółki przekroczy 50 mln zł. Wcześniej PBG chce pozyskać z rynku co najmniej 90 mln zł.

PBG zamierza objąć nowe akcje  Hydrobudowy Śląsk  i w ten sposób  zapewnić sobie  większość głosów.  Zastrzyk gotówki dla katowickiej spółki przekroczy 50 mln zł. Wcześniej PBG chce pozyskać z rynku co najmniej 90 mln zł.

Hydrobudowa Śląsk to kolejna, już piąta od początku bieżącego roku, spółka, która trafi do grupy PBG. Zarządy obydwu firm podpisały list intencyjny w sprawie włączenia katowickiej spółki w struktury grupy kierowanej przez Jerzego Wiśniewskiego. W jaki sposób się to odbędzie? Hydrobudowa Śląsk wyemituje nowe akcje, które skieruje do PBG. - Chcemy objąć walory, dające nam od 50 do 66% w głosach Hydrobudowy. Zamierzamy wydać na to kilkadziesiąt milionów złotych - mówi Przemysław Szkudlarczyk, wiceprezes PBG, odpowiedzialny za przejęcie. Precyzuje, że chodzi o kwotę powyżej 50 mln zł.

Reklama

Skąd PBG weźmie pieniądze na akwizycję? - PBG planuje przeprowadzić publiczną emisję do 1,5 mln akcji. Liczymy, że pozyskamy z niej minimum 90 mln zł. NWZA obydwu firm, które muszą zaakceptować te plany, zwołamy w najkrótszym możliwym terminie. Sądzę, że cały proces włączenia Hydrobudowy do grupy PBG zakończymy do końca I kwartału przyszłego roku, a na pewno w I półroczu - twierdzi wiceprezes. Jerzy Wiśniewski, prezes i największy akcjonariusz PBG, nie weźmie udziału w ofercie. Zamierza jednak utrzymać ponad 50-proc. udział.

Gaz, ropa, woda...

Hydrobudowa Śląsk istotnie wzmocni pozycję grupy PBG na rynku hydrotechnicznym i ochrony środowiska. Wielkopolska spółka, specjalizująca się w wydobyciu i przesyle gazu oraz ropy naftowej, jest już właścicielem Hydrobudowy Włocławek. Niedawno dofinansowała ją kwotą 60 mln zł. - Gaz, ropa, woda - tak w skrócie można przedstawić segmenty, w których działamy. Jeśli chodzi o część "wodną", czyli hydrotechnikę i ochronę środowiska, brakowało nam odpowiedniego dla naszych zamierzeń potencjału wykonawczego - wskazuje Jerzy Wiśniewski. - Hydrobudowa Śląsk realizuje teraz ogromny projekt, jakim jest budowa oczyszczalni ścieków w Krakowie-Płaszowie. Hydrobudowa Włocławek to z kolei wykonawca warszawskiej oczyszczalni Południe. Po ukończeniu tych zadań będziemy dysponować referencjami, które pozwolą nam startować w dowolnym przetargu z tego zakresu - dodaje szef PBG. Będzie też trzecia Hydrobudowa? Jak informuje, PBG ma na celowniku jeszcze jedną spółkę "wodną". - Rozmowy z jej zarządem są na takim etapie, że nie mogę zdradzić jej nazwy. Ewentualne przejęcie będziemy realizować dopiero po sfinalizowaniu akwizycji Hydrobudowy Śląsk - mówi J. Wiśniewski. Na rynku nie ma zbyt wielu hydrotechnicznych firm "do kupienia" (bez inwestora branżowego). W grę może wchodzić Hydrobudowa 9 z Poznania, Energopol Szczecin lub Kraków. Konieczne "czyszczenie" Inwestorzy z ostrożnością podeszli do planów firm budowlanych. Kurs PBG zyskał w piątek 1,5% i wyniósł 66 zł. Akcje Hydrobudowy Śląsk zdrożały o 0,3% i kosztowały 32,6 zł. Przed południem walory obydwu firm jednak traciły, w tym katowickiej spółki nawet ponad 6%. Może mieć to związek z publikacją raportu kwartalnego Hydrobudowy. Śląska spółka, która w ostatnich kwartałach pokazała skromny, ale zysk, tym razem zanotowała 12 mln zł straty netto. - Wynika z kontraktów podpisywanych jeszcze w 2003 roku, czyli w sytuacji dekoniunktury w branży. Były to zlecenia na granicy opłacalności. Mogliśmy wybierać albo je realizować i utrzymać potencjał wykonawczy, albo zwalniać ludzi. Zdecydowaliśmy się na to pierwsze - tłumaczy Józef Tomolik, prezes Hydrobudowy Śląsk. - Teraz jesteśmy w takiej sytuacji, że mamy odpowiednie referencje i potencjał wykonawczy, ale bez odpowiedniego zaplecza finansowego. Zastrzyk gotówki od PBG istotnie to zmieni - dodaje. Szefowie obu firm liczą na podwojenie w najbliższych latach sprzedaży Hydrobudowy. Najpierw chcą jednak "oczyścić" bilans spółki z nierentownych zleceń. - Nie dopuszczamy takiej możliwości, aby Hydrobudowa ciągnęła w dół wynik grupy PBG. Dlatego oszacowanie wszelkich potencjalnych strat musi się odbyć przed przejęciem - mówi J. Wiśniewski. "Gonimy Polimex"

Prezes PBG już teraz jest pewny, że w 2006 roku sprzedaż grupy przekroczy 700 mln zł (wobec planowanych 422 mln zł w 2005 roku i osiągniętych 216 mln zł w 2004 roku). - Ten poziom określiłbym jako oszczędne minimum - twierdzi. Uzasadnia, że już teraz kontraktacja grupy na przyszły rok wynosi 400 mln zł. - Natomiast jeszcze w tym roku zamierzamy podpisać umowy na 200-300 mln zł. To są już wygrane kontrakty, ale zawarcie ich jest blokowane przez protesty innych oferentów - dodaje szef PBG. Spółka przedstawi dokładne prognozy na przyszły rok w styczniu. - Naszym zamiarem jest budowa silnej polskiej grupy budowlanej, takiej jak Polimex. Cieszą nas jego sukcesy, będziemy go gonić - zapowiada. Pod względem sprzedaży, osiągniecie pułapu Polimeksu to na pewno zadania na co najmniej kilka lat. Zdecydowanie wcześniej spółce może udać się prześcignięcie grupy kierowanej przez Konrada Jaskółę pod względem kapitalizacji. Obecna wartość rynkowa Polimeksu to niespełna 0,8 mld zł, a PBG - blisko 0,7 mld zł.

Krzysztof Woch

Parkiet
Dowiedz się więcej na temat: 50+ | zastrzyk | Hydrobudowa | Śląsk
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »