Polifarb Dębica wróci do obrotu?

Trybunał Konstytucyjny uznał, że kontrowersyjny przepis starego kodeksu handlowego, który wymagał posiadania 1% głosów do zaskarżenia uchwały walnego zgromadzenia, jest niezgodny z konstytucją. A to zmienia sytuację akcjonariuszy mniejszościowych Polifarbu Dębica, którzy będą dążyć do przywrócenia spółki do publicznego obrotu.

Trybunał Konstytucyjny uznał, że kontrowersyjny przepis starego kodeksu handlowego, który wymagał posiadania 1% głosów do zaskarżenia uchwały walnego zgromadzenia, jest niezgodny z konstytucją. A to zmienia sytuację akcjonariuszy mniejszościowych Polifarbu Dębica, którzy będą dążyć do przywrócenia spółki do publicznego obrotu.

TK wydał wyrok w sprawie kontrowersyjnego przepisu uchylonego kodeksu handlowego. Stwierdził niezgodność art. 414 par. 2 starego kodeksu z konstytucją, argumentując, że każdy ma prawo do sprawiedliwego i jawnego rozpatrzenia sprawy przez niezawisły sąd. Uznał, że nie można zamykać nikomu drogi do dochodzenia naruszonych wolności i praw oraz przypomniał, że wszyscy są równi wobec prawa.

Oznacza to, że sąd okręgowy i apelacyjny w Krakowie, które oddaliły powództwo Raimondo Egginka, zaskarżającego uchwałę walnego zgromadzenia o wycofaniu akcji Polifarbu Dębica z publicznego obrotu, nie miały racji. Inwestor uważa, że otwiera to drogę do domagania się przywrócenia walorów dębickiej spółki do publicznego obrotu. - Niebawem złożę skargę o wznowienie postępowania przed sądem powszechnym w sprawie unieważnienia uchwały walnego zgromadzenia akcjonariuszy Polifarbu Dębica dotyczącej wycofania akcji z publicznego obrotu - mówi Raimondo Eggink.

Reklama

Ale sprawa nie jest tak oczywista. - Wszystko zależy od treści uzasadnienia wyroku Trybunału Konstytucyjnego - twierdzi Michał Stępniewski, rzecznik KPWiG. - Aby papiery znów znalazły się w obrocie, należałoby wznowić postępowanie administracyjne przed Komisją w sprawie ich wycofania - dodaje.

Skąd konflikt w sprawie Polifarbu Dębica?

W 1999 r. Alcro Beckers, akcjonariusz strategiczny Polifarbu Dębica, rozpoczął skupowanie akcji z myślą o wycofaniu spółki z publicznego obrotu. Proponował inną cenę dla Skarbu Państwa oraz NFI (72 zł) i inną dla akcjonariuszy mniejszościowych (57 zł). Nierówność traktowania akcjonariuszy przez szwedzkiego inwestora sprawiła, że Raimondo Eggink zaskarżył uchwałę walnego zgromadzenia o wycofaniu Polifarbu z obrotu publicznego. Zrobił to, mimo że nie posiadał wymaganego przez ówczesny kodeks handlowy 1% głosów (miał 165 akcji). Sądy okręgowy i apelacyjny w Krakowie oddaliły jego powództwo, a Sąd Najwyższy odmówił rozpoznania kasacji. W styczniu 2003 r. Eggink złożył skargę konstytucyjną.

Parkiet
Dowiedz się więcej na temat: Trybunał Konstytucyjny | Dębica | uchwały | ZGROMADZENIA
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »