Stopy w górę - euro najtańsze od roku

Wydarzeniem dnia dzisiejszej sesji na krajowym rynku walutowym była decyzja RPP w sprawie stóp procentowych. Rada zaskoczyła rynek podnosząc wszystkie stopy o 0,25 pkt proc. Główna stopa rynkowa wzrosła z 5,75 proc. do 6 proc.

Wydarzeniem dnia dzisiejszej sesji na krajowym rynku walutowym była decyzja RPP w sprawie stóp procentowych. Rada zaskoczyła rynek podnosząc wszystkie stopy o 0,25 pkt proc. Główna stopa rynkowa wzrosła z 5,75 proc. do 6 proc.

Od godzin porannych złoty zyskiwał nieznacznie na wartości, mimo niepokojących sygnałów ze świata polityki. Marszałek Józef Oleksy skrytykował politykę kadrową premiera i nie wykluczył, że SLD może wycofać swoje poparcie dla rządu Marka Belki. Marszałek Sejmu podkreślił, że problemem jest nie tylko osoba Ananicza, jako szefa Agencji Wywiadu, ale też sposób poinformowania SLD o tej kandydaturze.

Ogłoszona po południu decyzja RPP, choć była pewnym zaskoczeniem, nie spotkała się ze znaczącą reakcją rynku walutowego. Chwilę po komunikacie RPP kurs EUR/PLN osiągnął poziom 4,3950 - najniższy od blisko roku, by potem powrócić do wcześniejszych kwotowań. Bank centralny zdecydował się zasygnalizować, że będzie w sposób zdecydowany walczyć z inflacją, a przede wszystkim z rosnącymi oczekiwaniami inflacyjnymi. Skala decyzji wzmacnia jednak oczekiwania kolejnych zmian kosztu pieniądza w najbliższych miesiącach, co będzie umacniać złotego.

Reklama

Minister finansów Mirosław Gronicki oczekuje od władz monetarnych jasnych działań i osiągnięcia celu inflacyjnego w przyszłym roku. Zapowiedział również brak podwyżek podatków i możliwe zmniejszenie emisji papierów skarbowych na rynku krajowym. Z tymi racjonalnymi wypowiedziami kontrastuje chęć przejścia na unijny standard ESA-95 przy obliczaniu długu publicznego, co umożliwi "papierową" poprawę stanu finansów państwa i zwiększy opór przeciwników rzeczywistych reform gospodarki.

O godz. 16.10 jeden dolar wyceniany był na 3,6660 złotego, a jedno euro na 4,4095 złotego (odchyl.-4,87 proc.).

Krótkoterminowa prognoza
Na fali oczekiwań kolejnej podwyżki stóp w sierpniu kurs EUR/PLN może przetestować poziom 4,40. Nastrój posiadaczom pozycji w złotych mogą popsuć jednak niepokoje na scenie politycznej, związane z ostatnimi nominacjami premiera oraz działania ministra finansów.

Rynek jena

W środę kurs USD/JPY ustanowił nowe ekstrema cenowe. W ciągu dnia dolar wzrósł do poziomu 111,63 - najwyższego od 4 czerwca. Wzrost wartości "zielonego" powstrzymały dopiero nie najlepsze dane z rynku amerykańskiego.

Opublikowane we wtorek wskaźniki nastroju konsumentów w USA spowodowały bardzo duże umocnienie dolara wobec wszystkich pozostałych walut. Pozytywne nastawienie inwestorów do waluty amerykańskiej trwało także przez większość sesji środowej, podczas której kurs USD/JPY ustanowił półtoramiesięczne maksimum. Jenowi nie pomogły wzrosty na tokijskiej giełdzie, gdzie indeks Nikkei 225 zyskał 1,6 proc. Był to jednak wynik przede wszystkim wzrostów na giełdach amerykańskich, w szczególności spółek technologicznych z Nasdaq.

O godz. 14.30 Departament Handlu USA podał, że zamówienia w przemyśle wzrosły w czerwcu o 0,9 proc. wobec prognozowanych 1,9 proc. Po publikacji tych informacji dolar osłabił się do poziomu 111,17, jednak wpływ złych danych nie trwał długo, a dolar pozostał mocny oscylując w okolicach poziomu 111,30.

O godz. 16.10 jeden dolar wyceniany był na 111,65 jena.

Krótkoterminowa prognoza
Pomimo czerwcowych, nie najlepszych danych z sektora przemysłowego USA, dolar pozostanie mocny. Kurs USD/JPY w krótkim terminie utrzyma się w przedziale 110,80 - 112,30.

Rynek euro

Środowa sesja na rynku eurodolara zaczęła się od pogłębienia wtorkowych spadków. Dzień wcześniej silny bodziec umocnieniu amerykańskiej walucie dały dane makroekonomiczne. Zaskakująco dobra wartość wskaźnika nastrojów amerykańskich konsumentów (Consumer Confidence - 106,1 pkt) spowodowała gwałtowną zniżkę kursu EUR/USD do nienotowanego od 1,5 miesiąca poziomu 1,2034. W środę od rana kurs pozostawał w trendzie spadkowym. Otwarcie nastąpiło na poziomie 1,2065 i do południa za 1 euro płacono tylko 1,2015 dolara.

Po godz. 10.00 Europejski Bank Centralny podał, że podaż pieniądza M3 w strefie euro zwiększyła się w czerwcu o 5,4 proc. wobec prognozowanych 4,7 proc. Średnia trzymiesięczna wyniosła jednak tylko 5,2 proc. wobec przewidywań na poziomie 5,5 proc. Wspólna waluta nie zareagowała na te doniesienia. Inwestorzy oczekiwali na informacje o zamówieniach na dobra trwałego użytku w Stanach Zjednoczonych. O 14.30 Departament Handlu USA podał, że zamówienia w przemyśle wzrosły w czerwcu o 0,9 proc. Wynik okazał się słabszy od oczekiwań analityków i rynku, którzy prognozowali wzrost na poziomie 1,9 proc. Dolar osłabił się po publikacji tych danych do poziomu dzisiejszego otwarcia. Kurs EUR/USD przez moment sięgnął 1,2070.

O godz. 16.10 jedno euro wyceniane było na 1,2027 dolara.

Krótkoterminowa prognoza
W najbliższym czasie można spodziewać się konsolidacji na rynku EUR/USD. Po ostatnich żywiołowych spadkach kursu można przypuszczać, że rynek uspokoi się. Kluczowe okażą się dane makroekonomiczne z USA. Jeżeli potwierdzą dobrą kondycję amerykańskiej gospodarki, to dolar będzie nadal zyskiwał na wartości. Kurs EUR/USD do końca tygodnia powinien pozostawać w przedziale 1,1950 - 1,2100.

Marek Węgrzanowski

WGI Dom Maklerski SA
Dowiedz się więcej na temat: Rada Polityki Pieniężnej | USA
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »