Strefy polem konfliktu?

Sejmowa komisja europejska przyjęła poprawkę do ustawy o SSE, która może narazić Polskę na kolejny konflikt z Unią Europejską - informuje "Gazeta Wyborcza".

Sejmowa komisja europejska przyjęła poprawkę do ustawy o SSE, która może narazić Polskę na kolejny konflikt z Unią Europejską - informuje "Gazeta Wyborcza".

Problem specjalnych stref ekonomicznych był jednym z najtrudniejszych tematów w negocjacjach akcesyjnych. W toku rozmów ustalono, że małe firmy działające w SSE będą mogły korzystać z nielimitowanych ulg podatkowych do końca roku 2011, średnie - o rok krócej. Duzi przedsiębiorcy, którzy zainwestowali przed 2000 r., będą mogli dostawać ulgę podatkową, dopóki ta forma pomocy publicznej nie przekroczy 75 proc. wartości inwestycji, zaś ci, którzy dostali zezwolenia na działalność w SSE w 2000 r., dostaną tylko 50-procentowy limit pomocy publicznej. Firmy motoryzacyjne otrzymały limit pomocy w wysokości 30 proc. inwestycji - podaje "GW".

Reklama

Zapisy takie znalazły się w rządowym projekcie nowelizacji ustawy. W Sejmie nowelizacją zajęła się Komisja Europejska, która wprowadziła kilka poprawek. Posłowie przyjęli trzy propozycje, którym sprzeciwiało się ministerstwo gospodarki i finansów.

Jednak najbardziej kontrowersyjna okazała się jednak poprawka czwarta, dająca inwestorom w SSE możliwość zakończenia działalności bez konieczności zwrotu pomocy publicznej (sumy ulgi podatkowej) za trzy lata wstecz - musieliby zwrócić za krótszy okres. Zapis taki jest sprzeczny z unijnymi zasadami pomocy publicznej, bowiem zgodnie z wytycznymi UE otrzymanie pomocy publicznej przez inwestora wiąże się z obowiązkiem "utrzymania własności składników majątkowych" przez pięć lat od rozpoczęcia inwestycji.

Właśnie temu zapisowi sprzeciwiali się Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów, Urząd Komitetu Integracji Europejskiej oraz ministerstwo gospodarki. Wprowadzenie takiego rozwiązania naraziłoby bowiem na ryzyko konfliktu z Komisją Europejską. UKIE zapowiedział, że będzie domagał się odrzucenia poprawki podczas sejmowego głosowania. Szanse na to są duże, klub SLD prawdopodobnie opowie się za odrzuceniem poprawki - podsumowuje "GW".

Centrum prasowe.net/Polska.pl
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »