Telia ma nową ofertę

Szwedzka Telia, kontrolująca ponad 47,5 proc. akcji Netii, ma nowy pomysł na restrukturyzację gigantycznego zadłużenia operatora. Chce, by posiadacze obligacji spółki, wartości blisko 3,4 mld zł, zgodzili się na zamianę części długu na akcje Netii.

Szwedzka Telia, kontrolująca ponad 47,5 proc. akcji Netii, ma nowy pomysł na restrukturyzację gigantycznego zadłużenia operatora. Chce, by posiadacze obligacji spółki, wartości blisko 3,4 mld zł, zgodzili się na zamianę części długu na akcje Netii.

Wczorajsze NWZA Netii zdecydowało o dalszym istnieniu spółki. Uchwałę poparł nie tylko największy akcjonariusz - szwedzka Telia, ale także m.in. Bank of New York (9,79 proc.) i Warburg Pincus (9,31 proc.). Ta decyzja sama w sobie nic nie zmienia w sytuacji operatora. Kluczowa dla niego jest bowiem restrukturyzacja długoterminowego zadłużenia, które sięga obecnie około 3,4 mld zł.

Według nieoficjalnych informacji, posiadacze obligacji Netii dążą do ogłoszenia przez spółkę upadłości. Liczą, że z majątku operatora uzyskają więcej, niż do tej pory proponowała im spółka (wykup obligacji za 14 proc. ich ceny nominalnej).

Reklama

W tej sytuacji Telia proponuje obligatariuszom nowe rozwiązanie.

- Telia gotowa jest uczestniczyć w nowej emisji akcji Netii, ale pod warunkiem, że wcześniej zostanie zrestrukturyzowane zadłużenie. Możliwa jest zamiana części zadłużenia Netii na akcje, wtedy udział Telii w kapitale Netii zostałby rozwodniony, a Telia nie miałaby problemów z objęciem części nowej emisji bez przekraczania pułapu 50 proc. w akcjonariacie Netii - powiedział podczas wczorajszego NWZA Jonas Bratt, przedstawiciel Telii.

Nie wiadomo, jak na tę propozycję zareagują obligatariusze Netii. Jednak Kjell-Ove Blom, prezes spółki, przyznał wczoraj, że istnieje możliwość, że Netia zostanie postawiona w stan upadłości. Może się tak stać, jeśli władze firmy nie dogadają się z posiadaczami obligacji przed 15 stycznia. Wtedy bowiem obligatariusze uzyskają prawo do podjęcia takiego kroku. Być może kluczowy będzie raport, który obligatariuszom przedstawić ma powołany przez nich doradca, badający w ubiegłym tygodniu sytuację finansową spółki.

Po trzech kwartałach grupa Netii zanotowała 887,3 mln zł straty, przy przychodach na poziomie 393 mln zł.

Puls Biznesu
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »