To może być ostatnie posiedzenie RPP bez podwyżki stóp

Na rynkach finansowych utrzymują się bardzo dobre nastroje i trudno sobie wyobrazić, by coś przed Świętami było je w stanie zmącić. W tej atmosferze nasz WIG praktycznie wyrównał tegoroczny szczyt (znów przede wszystkim za sprawą zwyżki walorów KGHM), a S&P 500 odrobił całość strat, jakie poniósł w czasie załamania związanego z bankructwem Lehman Brothers.

Na rynkach finansowych utrzymują się bardzo dobre nastroje i trudno sobie wyobrazić, by coś przed Świętami było je w stanie zmącić. W tej atmosferze nasz WIG praktycznie wyrównał tegoroczny szczyt (znów przede wszystkim za sprawą zwyżki walorów KGHM), a S&P 500 odrobił całość strat, jakie poniósł w czasie załamania związanego z bankructwem Lehman Brothers.

Zakres zmian na naszym rynku w ostatnich dniach jest jednak minimalny. Od 7 grudnia WIG stoi praktycznie w miejscu ― na poziomie 47,4-47,5 tys. pkt. Perspektywa dotarcia w okolice 50 tys. pkt jest w dalszym ciągu realna.

Nikt nie spodziewa się, by na dzisiejszym posiedzeniu Rady Polityki Pieniężnej doszło do podwyżki stóp procentowych. Niewykluczone jednak, że będzie to ostatnie spotkanie, na którym taka decyzja nie zostanie podjęta. Dziś nikt już praktycznie nie pyta, czy dojdzie do zaostrzenia kursu w polityce pieniężnej, tylko kiedy to nastąpi. Stawki kontraktów FRA, oczekiwania 3-miesięcznego WIBOR-u za 3 miesiące notowane są od kilku tygodni na poziomie około 4,3 proc., co wyraźnie wskazuje na spodziewaną podwyżkę stóp w niedługim czasie. Zmieniłaby ona charakter dyskusji o stopach procentowych. Kluczowe przestałoby być to kiedy dojdzie do ich podniesienia, a w to miejsce rozpoczęłaby się dyskusja, jak wysoko w tym cyklu urosną.

Reklama

Nie ma wątpliwości, że istotnym elementem rzutującym na przyszłą politykę monetarną będzie kondycja złotego. Tu Rada może mieć ciężki orzech do zgryzienia, będąc zmuszona rozważać wpływ "rozjechania" się kursów euro (decyduje o konkurencyjności naszego eksportu) i franka (ma wpływ na obciążenia kredytowe Polaków) do złotego.

HOME BROKER ZWRACA UWAGĘ:

Różnice w zachowaniu kursu euro i franka do złotego mogą stanowić poważne wyzwanie dla polskiej polityki monetarnej

Grudniowy Pengab sygnalizuje osłabienie tempa wzrostu akcji kredytowej w segmencie hipotecznym.

Rynki nieruchomości

Najniższe w tym roku saldo prognozy popytu na kredyty hipoteczne przyniósł grudniowy odczyt indeksu nastrojów w branży bankowej Pengab. Wzrost zainteresowania nimi spodziewany jest przez 49 proc. badanych (to o 10 pkt proc. mniej niż miesiąc wcześniej), a spadku oczekuje 11 proc. z nich (+ 4 pkt proc.). Tym samym saldo spadło do 38 pkt proc. z 52 pkt proc. miesiąc wcześniej i 76 pkt proc. w szczytowym momencie wiosną mijającego roku. W przypadku ocen bieżącego popytu przewaga wskazujących an wzrost wyniosła również 38 pkt proc. W listopadzie było to 41 pkt proc. w najlepszym momencie w 2010 r. sięgnęło 69 pkt proc.

Przewidywania na rok 2011 dla brytyjskiego rynku nieruchomości przedstawiła Royal Institution of Chartered Surveyors. Ta instytucja oczekuje kontynuacji zniżki cen domów do wiosny przyszłego roku. Następnie nastąpiłaby stabilizacja cen, by doszło do ich zwyżki pod koniec przyszłego roku. Skalę przeceny ma obniżać ograniczona podaż.

Zespół Analiz

Sprawdź bieżące notowania GPW na stronach BIZNES INTERIA.PL

Home Broker
Dowiedz się więcej na temat: Rada Polityki Pieniężnej
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »