TP SA dominująca, w UE znacząca

Nowelizacja obowiązującego od początku roku prawa telekomunikacyjnego mogłaby przyspieszyć i usprawnić kulejącą deregulację rynku usług telekomunikacyjnych. Nie wydaje się, by mogła zostać przeprowadzona w tym roku.

Nowelizacja obowiązującego od początku roku prawa telekomunikacyjnego mogłaby przyspieszyć i usprawnić kulejącą deregulację rynku usług telekomunikacyjnych. Nie wydaje się, by mogła zostać przeprowadzona w tym roku.

Do nowelizacji obowiązującego od stycznia br. nowego prawa telekomunikacyjnego jeszcze w tym roku raczej nie dojdzie, twierdzą zapytani przez PG eksperci. Tymczasem zmiany mogłyby usprawnić i przyspieszyć kulejącą od początku deregulację naszego rynku telekomunikacyjnego, o czym najlepiej świadczy fakt, że po dziesięciu latach rynek stacjonarnych usług telekomunikacyjnych jest nadal opanowany przez Telekomunikację Polską.

Praktyka działania Urzędu Regulacji Telekomunikacji pokazuje, że najbardziej potrzebnymi regulacjami byłyby m.in. dotyczące kwestii przywiązania numerów telefonicznych nie do danego lokalu, a do konkretnego abonenta, kwestia preselekcji - we wszelkiego rodzaju połączeniach, a nie tylko, jak obecnie wprowadzane w międzystrefowych - i to zarówno w odniesieniu do operatorów stacjonarnych, jak i komórkowych. Inną kwestią jest występujące w naszym prawie określenie: operator dominujący. Tymczasem prawodawstwo unijne mówi o operatorze o znaczącej pozycji rynkowej - dodał w rozmowie z PG Jacek Strzałkowski z URT.

Reklama

Istotne znaczenie ma również określenie świadczenia usługi powszechnej, jednak w tym przypadku, jak na razie sama Unia nie zdefiniowała jeszcze w sposób ostateczny tego terminu. O ile jednak samo przeprowadzenie nowelizacji nie ulega kwestii, to jej termin jest ściśle uzależniony od zgłoszenia inicjatywy ustawodawczej i daty trafienia pod obrady parlamentu, którego kadencja dobiega końca za trzy miesiące.

I właśnie to ma być głównym powodem, dla którego nowelizacja obecnej ustawy odwlecze się o co najmniej kilka miesięcy. Podczas ubiegło tygodniowego spotkania w Sejmie poświęconego deregulacji rynku telekomunikacyjnego za podstawowe błędy w jej przeprowadzaniu uznano m.in. rozpoczęcie od najmniej dochodowego rynku lokalnego i wysokie koszty koncesji, które spowodowały ograniczenie inwestycji.

Prawo i Gospodarka
Dowiedz się więcej na temat: nowelizacja
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »