TP zaskoczyła zyskiem

Skonsolidowany zysk netto Telekomunikacji Polskiej w II kwartale przekroczył 585 mln zł, czyli był o 117% większy niż rok wcześniej. Analitycy prognozowali, że operator zarobi mniej niż 500 mln zł. Inwestorzy zbagatelizowali dane finansowe. Kurs spadł o 1%, do 14,55 zł.

Skonsolidowany zysk netto Telekomunikacji Polskiej w II kwartale przekroczył 585 mln zł, czyli był o 117% większy niż rok wcześniej. Analitycy prognozowali, że operator zarobi mniej niż 500 mln zł. Inwestorzy zbagatelizowali dane finansowe. Kurs spadł o 1%, do 14,55 zł.

- Telekomunikacja zaskoczyła pozytywnie wynikiem netto - przyznał Grzegorz Lityński, analityk IDM Kredyt Banku. Zysk w całym I półroczu zamknął się kwotą 1,15 mld zł, o ponad 150% wyższą niż w I półroczu 2003 r. Specjalista zwrócił uwagę, że operator lepiej niż jeszcze w ubiegłym roku zabezpiecza się przed wahaniami kursowymi, co stabilizuje wyniki. Ponadto, TP generuje bardzo wysoki cash-flow, co pozwala jej na szybką spłatę zadłużenia. Tylko w II kwartale spółka zwróciła wierzycielom 1 mld zł. - Ma to pozytywny wpływ na koszty finansowe - wskazał G. Lityński.

Reklama

Gorzej było ze sprzedażą. Przychody w II kwartale wyniosły 4,6 mld zł w porównaniu z 4,57 mld zł przed rokiem. W okresie styczeń--czerwiec obroty TP miały wartość 9,2 mld zł (rok wcześniej było to 9,06 mld zł).

Komórki ratują wynik

Telekomunikacja Polska w dalszym ciągu traciła udział w rynku telefonii stacjonarnej. Spadek był silniejszy niż oczekiwano. W II kw. przychody z tego źródła wyniosły 3,38 mld zł. Rok wcześniej było to 3,62 mld zł. - Telekomunikacja traci rynek połączeń międzymiastowych i międzynarodowych oraz do sieci komórkowych - zwrócił uwagę specjalista IDM Kredyt Banku. Spadek przychodów z telefonów stacjonarnych jest jednak rekompensowany wyższymi wpływami z telefonii komórkowej (sieć Idea). W II kw. 2004 r. wyniosły 1,37 mld zł, czyli o ponad 24% więcej niż przed

rokiem.

TP walczy o klientów

Operator nie zamierza łatwo oddawać pola konkurencji, która stale podbiera jej klientów. - Telekomunikacja wprowadza nowe taryfy zawierające pakiety darmowych minut. Liczymy, że powstrzyma to odpływ użytkowników - mówił Artur Tarnowski, dyrektor działu relacji inwestorskich TP. Dla użytkowników szerokopasmowego dostępu do internetu (ADSL) została przygotowana nowa, tańsza taryfa. W drugiej połowie czerwca ruszyła sprzedaż Nowego Popa - tańszej taryfy pre-paidowej Idei. - Wpływ tych działań powinien być widoczny już w wynikach za III kwartał - stwierdził A. Tarnowski. - Idea powinna znowu być liderem w pozyskiwaniu użytkowników telefonów na kartę - powiedział G. Lityński. Palmę pierwszeństwa odebrała jej Heyah - nowa marka lansowana przez PTC.

Niezłe II półrocze

Zdaniem specjalistów, Telekomunikacji nie uda się wyhamować w drugim półroczu spadku przychodów. Będzie to konsekwencja dalszego tracenia rynku telefonii stacjonarnej oraz wyniszczającej wojny o klientów w telefonii komórkowej. - TP nie powinna mieć jednak problemów z utrzymaniem rentowności - stwierdził G. Lityński. W efekcie spółka ma spore szanse na osiągnięcie rekordowego wyniku netto, który może wynieść nawet 2 mld zł.

Dariusz Wolak

Pozytywnych sygnałów brak

Trudno znaleźć na wykresie Telekomunikacji Polskiej zapowiedź poprawy nastrojów wśród inwestorów. Kurs jest coraz bliżej tegorocznego minimum, a to nie zachęca do kupna walorów.

Pod koniec ubiegłego roku część analityków wskazywała na akcje TP jako niedowartościowane. Niewątpliwie spółka nie należała do liderów ubiegłorocznej hossy. Niestety, w tym roku sytuacja wcale nie wygląda lepiej. Podczas gdy WIG20 wciąż znajduje się 6% powyżej poziomu z końca grudnia, to akcje telekomu przeceniono w tym czasie o 4%.

Obecnie nie tylko trudno znaleźć argumenty za rozpoczęciem trendu wzrostowego, lecz, co gorsza, można odnieść wrażenie, że TP raczej broni się przed spadkiem. Została już przebita linia trendu wzrostowego wyprowadzona z dołka z listopada ub.r. Kurs zbliża się teraz do wsparcia wynikającego z dołka z 25 maja - 14,45 zł. W tym miejscu może rozegrać się walka, która zadecyduje o koniunkturze w nadchodzących tygodniach. Niestety, nawet obrona wsparcia nie gwarantuje większej zwyżki notowań, a co najwyżej dalszy ciąg trendu bocznego trwającego od ponad dwóch miesięcy.

Tomasz Hańdo

Parkiet
Dowiedz się więcej na temat: zaskoczenie | operator | telekomunikacja
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »